Wiosna będzie 'pasjonująca'
Olimpia Sztum - Czarni Czarne 0:1 (0:1)
(Łacko 20)
Olimpia: Dębowski - Hadrysiak A. Ż, Pliszka G., Neumann, Pliszka W., Pluta D. (46, Damięcki), Korda (82, Szaniawski), Jasiński D., Pietrzyk Mateusz (75, Pudlik), Kotowski P., Wilmański
Czarni: Celiński - Dołgowski, Górny (5, Zych (53, Kościan)), Kopiszka, Kozanko K., Kozanko G. (63, Kuzan), Łagoda, Łacko Ż, Sobczak, Tucki (82, Mycyk), Żmuda-Trzebiatowski Ż
widzów: ok. 90 (za bilety zapłaciło 29 osób!)
Zdjęcia z meczu
Obowiązki zawodowe zatrzymały dziś Marcina Honorego, natomiast uraz Maćka Plutę. Za 4 żółte kartki zmuszony pauzować był Henryk Jakubik. W pojedynku, o tak zwane sześć punktów, Olimpia uległa Czarnym Czarne, 0:1 (0:1). Podobnie, jak w potyczce pucharowej z Powiślem, byliśmy stroną lepszą i przeważającą, ale ponownie nic nam to nie dało. Sobotnia porażka jest niesprawiedliwa, ale taki niestety bywa futbol. Jedyną pozytywną wiadomością z minionego weekendu jest, to że przegrała także Chojniczanka i cały czas mamy nad nią ‘oczko’ przewagi oraz wygrany mecz bezpośredni. Do złych wieści natomiast dochodzi pauza Arka Hadrysiaka, za tydzień w Ustce.
W 5 min. strzelał Wojciech Wilmański i wywalczył rzut rożny. Ze stałego fragmentu gry dośrodkował Arek Hadrysiak, a głową uderzał Daniel Jasiński i ponownie na posterunku był golkiper przyjezdnych.
W 14 min. dorzucał Wilmański, a całą akcję zamykał Dawid Pluta, lecz z kilku metrów nieczysto trafił w piłkę. Chwilę później Czarni oddali jedyny celny strzał w meczu, który pozwolił im zainkasować pełną pulę punktów. Sytuację tą sprokurowała nasza obrona. Najpierw błąd w wyprowadzeniu futbolówki, następnie brak odpowiedniej komunikacji i Paweł Łacko stanął ‘oko w oko’ z Dębowskim. Takiego prezentu już nie zmarnował. (21 minuta).
W 40 min. pokazali się boczni defensorzy. Podawał Wojtek Pliszka, strzelał Arek Hadrysiak - tylko w boczną siatkę. Po dwóch minutach oglądaliśmy kopię sytuacji, a zawodnicy zamienili się rolami. Pliszka tym razem uderzał, a Hadrysiak dośrodkowywał z rzutu rożnego.
Druga odsłona, to także dominacja gospodarzy. Warte odnotowania są cztery najlepsze okazje. W 58 min. minimalnie chybił Daniel Jasiński. Tradycyjnie, po strzale głową. 120 sekund później Sławek Korda zagrał między dwóch obrońców, do ‘Koka’. Jeden z nich interweniował tak niefortunnie, iż trafił w poprzeczkę. Nam, po tej akcji pozostał tylko ‘róg’. W 76 min. mieliśmy rzut wolny tuż przed polem karnym. Wykonawcą był Wojciech Damięcki. Futbolówka minęła mur, ale minęła także niestety bramkę. Pięć minut przed końcem, dośrodkowywał… środkowy obrońca Grzegorz Pliszka, a ‘Jasina’ po raz enty wywalczył sobię pozycję do trafienia głową. Przed stratą gola gości uratowała przytomna parada Celińskiego.
Przed Sztumianami daleki wyjazd do Ustki. Tak jak pisaliśmy zabraknie Arka Hadrysiaka. Nie wiadomo, czy obowiązki zawodowe nie zatrzymają Honorego, Kordy i Jasińskiego. Będzie ciężko, ale trzeba walczyć. Może w końcu przełamie się młodzież tj. Damięcki i Pietrzyk. Wystarczy tylko przenieść grę z treningu na ligowe boisko…
(Łacko 20)
Olimpia: Dębowski - Hadrysiak A. Ż, Pliszka G., Neumann, Pliszka W., Pluta D. (46, Damięcki), Korda (82, Szaniawski), Jasiński D., Pietrzyk Mateusz (75, Pudlik), Kotowski P., Wilmański
Czarni: Celiński - Dołgowski, Górny (5, Zych (53, Kościan)), Kopiszka, Kozanko K., Kozanko G. (63, Kuzan), Łagoda, Łacko Ż, Sobczak, Tucki (82, Mycyk), Żmuda-Trzebiatowski Ż
widzów: ok. 90 (za bilety zapłaciło 29 osób!)
Zdjęcia z meczu
Obowiązki zawodowe zatrzymały dziś Marcina Honorego, natomiast uraz Maćka Plutę. Za 4 żółte kartki zmuszony pauzować był Henryk Jakubik. W pojedynku, o tak zwane sześć punktów, Olimpia uległa Czarnym Czarne, 0:1 (0:1). Podobnie, jak w potyczce pucharowej z Powiślem, byliśmy stroną lepszą i przeważającą, ale ponownie nic nam to nie dało. Sobotnia porażka jest niesprawiedliwa, ale taki niestety bywa futbol. Jedyną pozytywną wiadomością z minionego weekendu jest, to że przegrała także Chojniczanka i cały czas mamy nad nią ‘oczko’ przewagi oraz wygrany mecz bezpośredni. Do złych wieści natomiast dochodzi pauza Arka Hadrysiaka, za tydzień w Ustce.
W 5 min. strzelał Wojciech Wilmański i wywalczył rzut rożny. Ze stałego fragmentu gry dośrodkował Arek Hadrysiak, a głową uderzał Daniel Jasiński i ponownie na posterunku był golkiper przyjezdnych.
W 14 min. dorzucał Wilmański, a całą akcję zamykał Dawid Pluta, lecz z kilku metrów nieczysto trafił w piłkę. Chwilę później Czarni oddali jedyny celny strzał w meczu, który pozwolił im zainkasować pełną pulę punktów. Sytuację tą sprokurowała nasza obrona. Najpierw błąd w wyprowadzeniu futbolówki, następnie brak odpowiedniej komunikacji i Paweł Łacko stanął ‘oko w oko’ z Dębowskim. Takiego prezentu już nie zmarnował. (21 minuta).
W 40 min. pokazali się boczni defensorzy. Podawał Wojtek Pliszka, strzelał Arek Hadrysiak - tylko w boczną siatkę. Po dwóch minutach oglądaliśmy kopię sytuacji, a zawodnicy zamienili się rolami. Pliszka tym razem uderzał, a Hadrysiak dośrodkowywał z rzutu rożnego.
Druga odsłona, to także dominacja gospodarzy. Warte odnotowania są cztery najlepsze okazje. W 58 min. minimalnie chybił Daniel Jasiński. Tradycyjnie, po strzale głową. 120 sekund później Sławek Korda zagrał między dwóch obrońców, do ‘Koka’. Jeden z nich interweniował tak niefortunnie, iż trafił w poprzeczkę. Nam, po tej akcji pozostał tylko ‘róg’. W 76 min. mieliśmy rzut wolny tuż przed polem karnym. Wykonawcą był Wojciech Damięcki. Futbolówka minęła mur, ale minęła także niestety bramkę. Pięć minut przed końcem, dośrodkowywał… środkowy obrońca Grzegorz Pliszka, a ‘Jasina’ po raz enty wywalczył sobię pozycję do trafienia głową. Przed stratą gola gości uratowała przytomna parada Celińskiego.
Przed Sztumianami daleki wyjazd do Ustki. Tak jak pisaliśmy zabraknie Arka Hadrysiaka. Nie wiadomo, czy obowiązki zawodowe nie zatrzymają Honorego, Kordy i Jasińskiego. Będzie ciężko, ale trzeba walczyć. Może w końcu przełamie się młodzież tj. Damięcki i Pietrzyk. Wystarczy tylko przenieść grę z treningu na ligowe boisko…