Powrót 'Siwego' (aktualizacja)
Jurand Lasowice - Olimpia Sztum 1:5 (0:2)
(Flak 70 - Wilmański 5, 60, Walkiewicz 29, Pluta M. 49, Głowacki 84)
Olimpia: Tyl M. (62, Parafiniuk (80, Więckowski)) - Hadrysiak A. (60, Mateusiak), Roszkowski (38, Korda), Marszałkowski (46, Pietrzyk Maciej), Wasilewski J. (46, Pliszka W.), Pietrzyk Mateusz (66, Kotowski P.), Kotowski P. (46, Damięcki), Jasiński (70, Blejwas), Walkiewicz (78, Pliszka G.), Pluta M. (70, Podbereżny), Wilmański (60, Głowacki)
Zdjęcia z meczu
W porównaniu z poprzednimi meczami dzisiaj zabrakło m. in. Karola Kirsha i Mariusza Lignowskiego. W przyszłym tygodniu na treningu powinien pojawić się już zapowiadany wcześniej Bartek Dębowski. Niestety nadal brak jest informacji co do Dawida Pluty, natomiast Marcin Sawiński w minioną środę wystąpił w sparingu Rodła Kwidzyn. Warto zaznaczyć powrót na boisko, po ponad półrocznej przerwie, Grześka Pliszki. 'Siwy' w tym czasie przeszedł operację kolana, oraz jego późniejszą rehabilitację.
Sztumianie festwial strzelecki rozpoczęli w 5 minucie. Po rzucie rożnym piłka wyszla na około 14 metr, skąd Wojtek Wilmański spokojnie przymierzył przy krótkim słupku. W 29 minucie wynik podwyższył Marcin Walkiewicz. Z linii końcowej boiska na krótki słupek zagrywał 'Koko', a wbiegający w pole bramkarskie 'Ciupa' z bliska wpakował piłkę do siatki. Trzecia bramka padła na początku drugiej połowy. Po rzucie wolnym Arka Hadrysiaka, bramkarz odbił futbolówkę przed siebie, a będący w pobliżu Maciek Pluta przytomnie skierował ją do bramki. W 60 minucie drugie trafienie w meczu zaliczył 'Koko'. Po rzucie rożnym piłka trafiła pod jego nogi na 16 metr. Wojtek spokojnie uderzył w samo okno, a futbolówka po rękach golkipera Juranda wpadła do siatki. W 84 minucie piątego gola dołożył Mateusz Głowacki. Prawą stroną boiska dobrych kilkadziesiąt metrów popędził Wojtek Pliszka, po czym wystawił piłkę koledze na 14 metr. 'Głowie' nie pozostało nic innego jak zakończyć akcję skutecznym strzałem.
Honorowe trafienie dla Juranda padło w 70 minucie. Sam na sam z Danielem Parafiniukiem znalazł się Sławomir Flak, który delikatnie przerzucił futbolówkę nad wychodzącym golkiperem Olimpii.
(Flak 70 - Wilmański 5, 60, Walkiewicz 29, Pluta M. 49, Głowacki 84)
Olimpia: Tyl M. (62, Parafiniuk (80, Więckowski)) - Hadrysiak A. (60, Mateusiak), Roszkowski (38, Korda), Marszałkowski (46, Pietrzyk Maciej), Wasilewski J. (46, Pliszka W.), Pietrzyk Mateusz (66, Kotowski P.), Kotowski P. (46, Damięcki), Jasiński (70, Blejwas), Walkiewicz (78, Pliszka G.), Pluta M. (70, Podbereżny), Wilmański (60, Głowacki)
Zdjęcia z meczu
W porównaniu z poprzednimi meczami dzisiaj zabrakło m. in. Karola Kirsha i Mariusza Lignowskiego. W przyszłym tygodniu na treningu powinien pojawić się już zapowiadany wcześniej Bartek Dębowski. Niestety nadal brak jest informacji co do Dawida Pluty, natomiast Marcin Sawiński w minioną środę wystąpił w sparingu Rodła Kwidzyn. Warto zaznaczyć powrót na boisko, po ponad półrocznej przerwie, Grześka Pliszki. 'Siwy' w tym czasie przeszedł operację kolana, oraz jego późniejszą rehabilitację.
Sztumianie festwial strzelecki rozpoczęli w 5 minucie. Po rzucie rożnym piłka wyszla na około 14 metr, skąd Wojtek Wilmański spokojnie przymierzył przy krótkim słupku. W 29 minucie wynik podwyższył Marcin Walkiewicz. Z linii końcowej boiska na krótki słupek zagrywał 'Koko', a wbiegający w pole bramkarskie 'Ciupa' z bliska wpakował piłkę do siatki. Trzecia bramka padła na początku drugiej połowy. Po rzucie wolnym Arka Hadrysiaka, bramkarz odbił futbolówkę przed siebie, a będący w pobliżu Maciek Pluta przytomnie skierował ją do bramki. W 60 minucie drugie trafienie w meczu zaliczył 'Koko'. Po rzucie rożnym piłka trafiła pod jego nogi na 16 metr. Wojtek spokojnie uderzył w samo okno, a futbolówka po rękach golkipera Juranda wpadła do siatki. W 84 minucie piątego gola dołożył Mateusz Głowacki. Prawą stroną boiska dobrych kilkadziesiąt metrów popędził Wojtek Pliszka, po czym wystawił piłkę koledze na 14 metr. 'Głowie' nie pozostało nic innego jak zakończyć akcję skutecznym strzałem.
Honorowe trafienie dla Juranda padło w 70 minucie. Sam na sam z Danielem Parafiniukiem znalazł się Sławomir Flak, który delikatnie przerzucił futbolówkę nad wychodzącym golkiperem Olimpii.