W swoim drugim meczu kontrolnym Olimpia Sztum odniosła kolejne zwycięstwo, ponownie aplikując rywalowi cztery gole. Bardziej od wyniku cieszy jednak duża frekwencja i fakt, iż w drugiej połowie, kiedy padły trzy bramki dla naszego zespołu na boisku przebywali głównie młodzi zawodnicy.

Bramki: Wilmański 13', Korda 55'-k., 83', Mateusz Pietrzyk 72' - Cicherski 6'

OLIMPIA (I połowa): Tyl (Beger 28) - W. Pliszka, Korda, Roszkowski (Neumann 20), Skowroński (D. Pluta 30) - Pajdzik, Jasiński, Kotowski, Mateusz Pietrzyk - Wilmański, Jaworski

OLIMPIA (II połowa): Beger (Parafiniuk 57 (Więckowski 72)) - Marszałkowski (Lignowski 70), Roszkowski, Korda, D. Pluta (Hadrysiak 74) - Pudlik (Kirsch 85), Blejwas, Damięcki (Neumann 70), Mateusz Pietrzyk (Pajdzik 74) - Głowacki (Kotowski 77), Wilmański (Maciąg 71)


Przyjezdni otworzyli wynik spotkania już w 6 min. Doświadczony Adam Ciecherski pewnie wykorzystał rzut karny. Na odpowiedz biało-niebieskich nie trzeba było długo czekać. W 13 min. obejrzeliśmy ładną zespołową akcję w efekcie której Wojtek Pliszka dośrodkował z prawej flanki, a Wojtek Wilmański ładnym strzałem głową doprowadził do wyrównania.

W pierwszej połowie warto odnotować jeszcze dobre okazje piłkarzy defensywnych. Uderzenia Jacka Roszkowskiego i Daniela Jasińskiego mijały światło bramki, zaś Daniel Neumann obił słupek bramki strzeżonej przez Skopiaka.

W 55 min. powalony w polu karnym został Mateusz Pudlik i sędzia bez wahania wskazał na wapno. Pewnym egzekutorem 'jedenastki' okazał się Sławek Korda. 2:1.
W 72 min. Mateusz Pietrzyk otrzymał podanie od Dawida Pluty, wpadł w pole karne i ze spokojem trafił do siatki, podwyższając rezultat.
Trzy minuty później. z dystansu huknął Micheasz Maciąg, a piłka zatrzymała się niestety na poprzeczce.

Wynik spotkania został ustalony w 83 min. Bardzo dobrym dośrodkowaniem z rzutu wolnego popisał się Patryk Kotowski. Futbolówka odbiła się od jednego z obrońców, po czym znalazła się pod nogami Sławka Kordy, któremu nie pozostało nic innego, jak z bliskiej odległości skierować ją do bramki.

Swoje sytuacje w drugiej części miała także Pomezania. Po strzałach graczy z Malborka dobrze interweniowali zarówno Daniel Parafiniuk, jak i Radek Więckowski. Natomiast próba Piotra Wilka z dalszej odległości nieznacznie minęła cel.

Kolejne spotkanie towarzyskie już jutro. Sztumianie udadzą się do Nowego Stawu na sparing z miejscowym Gromem (godzina 18).