Wikęd - Olimpia 2:3 (2:2)
(Wicki 18, Opłatkowski 20 - Pietrzyk Mateusz 4, Olszewski 35, Jasiński D. 90)

Wikęd: Pranga - Politowski P. Ż, Pliński, Dąbrowski, Benke, Wicoń, Wicki, Mienik D., Wenta (46, Rybicki), Rutkowski, Opłatkowski (46, Graczyk)

Olimpia: Dębowski - Pliszka W., Hadrysiak A., Korda, Marszałkowski (52, Pluta D.), Pietrzyk Mateusz, Jasiński, Wilmański, Kotowski P. Ż, Olszewski, Pluta M. Ż (92, Głowacki)

W składzie Olimpii tym razem zabrakło m. in. chorych Grześka Pliszki i Filipa Blejwasa, oraz Jacka Roszkowskiego. Po dłuższej przerwie natomiast na boisku ujrzeliśmy Dawida Plutę.

Prowadzenie sztumianom zapewnił już w 4 minucie Mateusz Pietrzyk. Po dorzucie Łukasza Olszewskiego z prawej strony boiska, dość niefortunną interwencją popisali się bramkarz i obrońca gospodarzy. Wybita przez nich piłka wystrzeliła w górę, z czego skorzystał 'Grucha' pakując ją do pustej bramki.

Na odpowiedź Wikędu nie czekaliśmy długo, a gospodarze w ciągu 2 minut odmienili losy spotkania. Najpierw po strzale z dystansu Dąbrowskiego, Wicki z bliska piętką trącił futbolówkę, a ta wpadła tuż przy słupku i bezradnym Dębowskim. Potem z około 25 metrów w samo okienko przymierzył Opłatkowski.

Olimpia nie pozostała dłużna rywalom i w 35 minucie cieszyliśmy się z wyrównania. Po świetnym podaniu Sławka Kordy z własnej połowy, w okolicach bocznej linii pola karnego poszarżował Łukasz Olszewski. Ostatecznie 'Korek' posłał piłkę do siatki z ostrego kąta, między nogami wychodzącego golkipera Wikędu.

Gol na wagę 3 punktów padł w 90 minucie meczu, kiedy to po rzucie rożnym Arka Hadrysiaka, Daniel Jasiński głową przymierzył po dalszym słupku.