...
Orlęta Reda - Olimpia Sztum 0:2 (0:1)
(Pietrzyk Mateusz 14, Hadrysiak A. 63)
Orlęta: Bruzda - Matyjaszczyk (46, Krutowski), Gzubicki, Kultys, Trocki (65, Królik), Ziemak, Stępień Ż, Wasilewski Ż, Morgiel (86, Hebel), Bodzak, Fopka (86, Hinca)
Olimpia: Dębowski - Hadrysiak A., Korda Ż, Pliszka G., Marszałkowski (88, Lignowski), Roszkowski, Pietrzyk Maciej, Pietrzyk Mateusz, Pluta D., Kotowski, Wilmański
W autobusie do Redy zabrakło m. in. kontuzjowanego Daniela Jasińskiego oraz pauzujących za kartki Wojtka Pliszki i Filipa Blejwasa. Już w trakcie rozgrzewki okazało się, że zdolny do gry nie będzie Łukasz Olszewski, który powracał przez ostatnie 2 tygodnie do zdrowia po urazie stawu skokowego.
Pierwsza bramka to popisowy numer Mateusza Pietrzyka. 'Grucha' w okolicach narożnika pola karnego odebrał rywalowi piłkę, zakręcił kilkukrotnie jednym z obrońców Orląt i strzelił z około 14 metrów przy bliższym słupku. Wynik ustalił w 63 minucie młodszy z braci Hadrysiaków bezpośrednio po stałym fragmencie gry. Po silnie wykonanym rzucie rożnym i niezbyt udanej interwencji golkipera gospodarzy, piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki.
(Pietrzyk Mateusz 14, Hadrysiak A. 63)
Orlęta: Bruzda - Matyjaszczyk (46, Krutowski), Gzubicki, Kultys, Trocki (65, Królik), Ziemak, Stępień Ż, Wasilewski Ż, Morgiel (86, Hebel), Bodzak, Fopka (86, Hinca)
Olimpia: Dębowski - Hadrysiak A., Korda Ż, Pliszka G., Marszałkowski (88, Lignowski), Roszkowski, Pietrzyk Maciej, Pietrzyk Mateusz, Pluta D., Kotowski, Wilmański
W autobusie do Redy zabrakło m. in. kontuzjowanego Daniela Jasińskiego oraz pauzujących za kartki Wojtka Pliszki i Filipa Blejwasa. Już w trakcie rozgrzewki okazało się, że zdolny do gry nie będzie Łukasz Olszewski, który powracał przez ostatnie 2 tygodnie do zdrowia po urazie stawu skokowego.
Pierwsza bramka to popisowy numer Mateusza Pietrzyka. 'Grucha' w okolicach narożnika pola karnego odebrał rywalowi piłkę, zakręcił kilkukrotnie jednym z obrońców Orląt i strzelił z około 14 metrów przy bliższym słupku. Wynik ustalił w 63 minucie młodszy z braci Hadrysiaków bezpośrednio po stałym fragmencie gry. Po silnie wykonanym rzucie rożnym i niezbyt udanej interwencji golkipera gospodarzy, piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki.
