Sparing 1: Tchnęli nadzieję w Olimpię
AP Malbork - Olimpia Sztum 3:4 (0:1)
(? 48, ? 70, ? 73-k. - Gos 10, 51, Zachaczewski 78, Nowak 81)
Olimpia: Bielunkiewicz - Wesołowski, Małek, Jankowski Maciej (Kopecki), Nowak, Jankowski Mateusz, Dajer (Rudzki), Kopecki (Dajer), Gos, Kowszewicz, Zachaczewski
Mimo trudności z zebraniem składu, oraz niezbyt szczerej życzliwości środowiska piłkarskiego, sztumianom w końcu udało się rozegrać pierwszy (i ostatni) sparing tego lata. Do choćby zadowalającej sytuacji jest jeszcze bardzo daleko, bo trener Dajer dysponował wczoraj ledwie 11 zawodnikami, ale wczorajszy mecz był chyba najjaśniejszym światełkiem w tunelu podczas 'letnich przygotowań'.
Przed kierownictwem i zarządem klubu ostatnia prosta i naprawdę gorące 5 dni, by załatwić masę formalności, ale przede wszystkim przekonać niezdecydowanych, że warto podjąć się gry w Olimpii. Być może sam fakt, że wczoraj wybiegliśmy na boisko (a przy okazji wygraliśmy) będzie wyraźnym sygnałem, że nie składamy broni i poważnie walczymy o obecność seniorskiej piłki w Sztumie. Przypomnijmy, że Olimpia już w najbliższą niedzielę 23 sierpnia, o godz. 17:00 zmierzy się na wyjeździe ze Świtem Radostowo w ramach 1 kolejki A-klasy.
We wczorajszym spotkaniu oprócz dobrze nam znanych twarzy z Juniora A na boisku pojawiło się 4 zawodników, którzy wyrazili chęć gry w Olimpii. Bramki strzegł 17-letni Piotr Bielunkiewicz, wychowanek Błyskawicy Postolin, który jednak w ostatnich miesiącach miał przerwę w grze. Pozostali zawodnicy reprezentowali ostatnio barwy Tęczy Szropy. Są to 40-letni środkowy obrońca Piotr Małek, 30-letni pomocnik Łukasz Nowak, oraz 18-letni obrońca Paweł Rudzki. Zaletą wymienionej trójki ze Szrop, oprócz doświadczenia i umiejętności piłkarskich, na pewno byłyby dobre warunki fizyczne, których niestety brakuje naszym zawodnikom którzy zakończyli niedawno grę w Juniorze A.
Pierwszy na listę strzelców wpisał się Przemek Gos, po którego strzale (z około 25 metrów) piłka wpadła za kołnierz golkipera AP. Gospodarze równie efektownie doprowadzili do wyrównania tuż po rozpoczęciu drugiej połowy. Zawodnik z Malborka pokonał Bielunkiewicza bezpośrednio z rzutu wolnego, kierując futbolówkę w samo okienko. Chwilę później Przemek Gos po raz drugi w tym spotkaniu dał nam prowadzenie. Po dalekim crossie Łukasza Nowaka z własnej szesnastki, piłkę na 11 metrze przejął właśnie Przemek i wygrywając pojedynek z obrońcą rywali, bezbłędnie przymierzył z ostrego kąta.
W kolejnych minutach do głosu doszli gospodarze na czele z byłym zawodnikiem i trenerem Olimpii - Wojtkiem Barnatem. Najpierw doprowadzili do wyrównania po szybkiej kontrze, by za chwilę wyjść na prowadzenie po skutecznym wyegzekwowaniu rzutu karnego. Końcówka to już jedna dominacja Olimpii, czego konsekwencją były kolejne 2 gole. Najpierw Przemek Gos prostopadłym podaniem uruchomił Łukasza Nowaka, który w sytuacji sam na sam minął golkipera AP i strzelił do pustej siatki. Niespełna 3 minuty później po rzucie wolnym piłkę przed polem karnym przetrzymał Łukasz Nowak, po czym odegrał do wychodzącego Bartka Zachaczewskiego. Sztumski napastnik z obrońcą na plecach minął bramkarza rywali i także uderzył do pustej już siatki.
Na uwagę zasługuje postawa Piotra Bielunkiewicza, który mimo nie najlepszych warunków fizycznych popisał się wczoraj kilkoma skutecznymi interwencjami i odważną grą na przedpolu. Pochwalić należy jednak cały zespół, przede wszystkim za podjętą rękawicę i wiarę, że w Sztumie jeszcze nic straconego.
(? 48, ? 70, ? 73-k. - Gos 10, 51, Zachaczewski 78, Nowak 81)
Olimpia: Bielunkiewicz - Wesołowski, Małek, Jankowski Maciej (Kopecki), Nowak, Jankowski Mateusz, Dajer (Rudzki), Kopecki (Dajer), Gos, Kowszewicz, Zachaczewski
Mimo trudności z zebraniem składu, oraz niezbyt szczerej życzliwości środowiska piłkarskiego, sztumianom w końcu udało się rozegrać pierwszy (i ostatni) sparing tego lata. Do choćby zadowalającej sytuacji jest jeszcze bardzo daleko, bo trener Dajer dysponował wczoraj ledwie 11 zawodnikami, ale wczorajszy mecz był chyba najjaśniejszym światełkiem w tunelu podczas 'letnich przygotowań'.
Przed kierownictwem i zarządem klubu ostatnia prosta i naprawdę gorące 5 dni, by załatwić masę formalności, ale przede wszystkim przekonać niezdecydowanych, że warto podjąć się gry w Olimpii. Być może sam fakt, że wczoraj wybiegliśmy na boisko (a przy okazji wygraliśmy) będzie wyraźnym sygnałem, że nie składamy broni i poważnie walczymy o obecność seniorskiej piłki w Sztumie. Przypomnijmy, że Olimpia już w najbliższą niedzielę 23 sierpnia, o godz. 17:00 zmierzy się na wyjeździe ze Świtem Radostowo w ramach 1 kolejki A-klasy.
We wczorajszym spotkaniu oprócz dobrze nam znanych twarzy z Juniora A na boisku pojawiło się 4 zawodników, którzy wyrazili chęć gry w Olimpii. Bramki strzegł 17-letni Piotr Bielunkiewicz, wychowanek Błyskawicy Postolin, który jednak w ostatnich miesiącach miał przerwę w grze. Pozostali zawodnicy reprezentowali ostatnio barwy Tęczy Szropy. Są to 40-letni środkowy obrońca Piotr Małek, 30-letni pomocnik Łukasz Nowak, oraz 18-letni obrońca Paweł Rudzki. Zaletą wymienionej trójki ze Szrop, oprócz doświadczenia i umiejętności piłkarskich, na pewno byłyby dobre warunki fizyczne, których niestety brakuje naszym zawodnikom którzy zakończyli niedawno grę w Juniorze A.
Pierwszy na listę strzelców wpisał się Przemek Gos, po którego strzale (z około 25 metrów) piłka wpadła za kołnierz golkipera AP. Gospodarze równie efektownie doprowadzili do wyrównania tuż po rozpoczęciu drugiej połowy. Zawodnik z Malborka pokonał Bielunkiewicza bezpośrednio z rzutu wolnego, kierując futbolówkę w samo okienko. Chwilę później Przemek Gos po raz drugi w tym spotkaniu dał nam prowadzenie. Po dalekim crossie Łukasza Nowaka z własnej szesnastki, piłkę na 11 metrze przejął właśnie Przemek i wygrywając pojedynek z obrońcą rywali, bezbłędnie przymierzył z ostrego kąta.
W kolejnych minutach do głosu doszli gospodarze na czele z byłym zawodnikiem i trenerem Olimpii - Wojtkiem Barnatem. Najpierw doprowadzili do wyrównania po szybkiej kontrze, by za chwilę wyjść na prowadzenie po skutecznym wyegzekwowaniu rzutu karnego. Końcówka to już jedna dominacja Olimpii, czego konsekwencją były kolejne 2 gole. Najpierw Przemek Gos prostopadłym podaniem uruchomił Łukasza Nowaka, który w sytuacji sam na sam minął golkipera AP i strzelił do pustej siatki. Niespełna 3 minuty później po rzucie wolnym piłkę przed polem karnym przetrzymał Łukasz Nowak, po czym odegrał do wychodzącego Bartka Zachaczewskiego. Sztumski napastnik z obrońcą na plecach minął bramkarza rywali i także uderzył do pustej już siatki.
Na uwagę zasługuje postawa Piotra Bielunkiewicza, który mimo nie najlepszych warunków fizycznych popisał się wczoraj kilkoma skutecznymi interwencjami i odważną grą na przedpolu. Pochwalić należy jednak cały zespół, przede wszystkim za podjętą rękawicę i wiarę, że w Sztumie jeszcze nic straconego.