Do Steblewa
Wisła została założona w 1974 roku. W latach '90 doszło do rozwiązania drużyny i jej ponownego zawiązania. Poniżej link do zdjęć stadionu w Steblewie.
Stadion w Steblewie
Grę w wojewódzkim Pucharze Polskim Wisła rozpoczęła od I rundy. Pokonała kolejno Królewskich Czapielsk 3:2, Karlikowo Sopot po dogr. 4:3 oraz Relax Ryjewo 3:1. W poprzedniej edycji pucharu, piłkarze ze Steblewa zrobili niemałą furorę. Pokonali Błękitnych Stare Pole oraz Wierzycę Pelplin. Zatrzymała ich dopiero tczewska Wisła.
Sztumianie jutrzejszym meczem będą chcieli zmazać plamę z ostatnich trzech ligowych porażek, w których udało nam się zdobyć zaledwie jedną bramkę. Warto powalczyć i nie lekceważyć przeciwnika, gdyż obecnie Puchar Polski jest jedyną drogą, aby móc w Sztumie ugościć znaną piłkarską firmę.
Z powodu choroby w kadrze Olimpii zabraknie Maćka Kępki, a z tego samego powodu pod znakiem zapytania stoi występ Tomka Kubackiego. Choroba nie ominęła również naszego szkoleniowca, Radka Szczuchniaka, który jutro po raz pierwszy od tygodnia spotka się z piłkarzami. W końcu na dłuższy pobyt na boisku będzie miał szansę Przemek Manuszewski, pauzujący ostatnio za kartki.
Źródło: suchy-dab.pl, polskiestadiony.pl, własne
Stadion w Steblewie
Grę w wojewódzkim Pucharze Polskim Wisła rozpoczęła od I rundy. Pokonała kolejno Królewskich Czapielsk 3:2, Karlikowo Sopot po dogr. 4:3 oraz Relax Ryjewo 3:1. W poprzedniej edycji pucharu, piłkarze ze Steblewa zrobili niemałą furorę. Pokonali Błękitnych Stare Pole oraz Wierzycę Pelplin. Zatrzymała ich dopiero tczewska Wisła.
Sztumianie jutrzejszym meczem będą chcieli zmazać plamę z ostatnich trzech ligowych porażek, w których udało nam się zdobyć zaledwie jedną bramkę. Warto powalczyć i nie lekceważyć przeciwnika, gdyż obecnie Puchar Polski jest jedyną drogą, aby móc w Sztumie ugościć znaną piłkarską firmę.
Z powodu choroby w kadrze Olimpii zabraknie Maćka Kępki, a z tego samego powodu pod znakiem zapytania stoi występ Tomka Kubackiego. Choroba nie ominęła również naszego szkoleniowca, Radka Szczuchniaka, który jutro po raz pierwszy od tygodnia spotka się z piłkarzami. W końcu na dłuższy pobyt na boisku będzie miał szansę Przemek Manuszewski, pauzujący ostatnio za kartki.
Źródło: suchy-dab.pl, polskiestadiony.pl, własne