Concordia nie dała szans
Pierwszą bramkę elblążanie zdobyli w 21 minucie. Po nieudanej pułapce ofsajdowej, Gryka przymierzył celnie z około 13 metrów. Chwilę później rywale powinni zdobyć kolejnego gola, jednak Michał Kopka świetnie wybronił rzut karny. W 26 minucie starania Concordii o bramkę przyniosły skutek. Podanie z prawej strony boiska wykorzystał niekryty Sielezian. Przeciwnik dostawił tylko nogę i umieścił piłkę w pustej bramce. Kolejny gol padł po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Najwyżej do podania wyskoczył Komorowski i wpakował piłkę do bramki przy dalszym słupku.
Czwarty gol był autorstwa Wróblewskiego. Zawodnik Concordii przelobował Mateusza Tymoszuka. Kolejne dwie bramki zdobyte zostały mniej więcej w ten sam sposób. Po dośrodkowaniach z prawej strony boiska, mimo asysty obrońców, zawodnicy z Elbląga strzałami z pierwszej piłki zdołali wpakować futbolówkę do bramki.
Najbliżej zdobycia gola ze strony Olimpii był Grzesiek Krupa. Niestety najpierw nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem, a następnie jego mocny strzał został zablokowany przez obrońcę.
Czwarty gol był autorstwa Wróblewskiego. Zawodnik Concordii przelobował Mateusza Tymoszuka. Kolejne dwie bramki zdobyte zostały mniej więcej w ten sam sposób. Po dośrodkowaniach z prawej strony boiska, mimo asysty obrońców, zawodnicy z Elbląga strzałami z pierwszej piłki zdołali wpakować futbolówkę do bramki.
Najbliżej zdobycia gola ze strony Olimpii był Grzesiek Krupa. Niestety najpierw nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem, a następnie jego mocny strzał został zablokowany przez obrońcę.