Olimpia Sztum w swoim trzecim sparingu, odniosła drugie zwycięstwo. Tym razem pokonaliśmy rywala zza miedzy - Pomezanię Malbork 2:3 (0:2). Sztumianie prowadzili już 0-3, a gole dla gospodarzy padły po rozluźnieniu w naszych szeregach.

Wynik zawodów już w 8 min. otworzył Maciek Pluta, wykorzystując dośrodkowanie z rzutu wolnego Wojciecha Zyski. W 40 min. 'Zycha' ponownie dorzucił ze stałego fragmentu, futbolówkę zgrał Michał Hadrysiak, a do siatki ponownie trafił Pluta, tyle że Dawid.
Na 3:0 podwyższył Mariusz Podbereżny, który otrzymał dobre podanie od Wojtka Wilmańskiego i nie miał problemów z umieszczeniem piłki w pustej bramce.
Następnie punktowali już tylko miejscowi. Najpierw zamieszanie w polu karnym wykorzystał Krzysztof Janowicz, a tuż przed końcem wynik ustalił Daniel Mioduński (z rzutu wolnego).

Rezultat mógł być dużo wyższy, lecz w 38 min. Zyska trafił w słupek z rzutu karnego. Natomiast w 75 min. Wimański minął już golkipera, ale futbolówkę z linii zdołał wybić obrońca. Pomezania w tym sparingu była lepsza jedynie w brutalnych faulach. Zarówno Kornacki i Piechota otrzymywali karę czasową za ostre przewinienia na Arku Hadrysiaku.

OLIMPIA: Dębowski - Neumann, G. Pliszka, M. Hadrysiak, A. Hadrysiak - D. Pluta (Lignowski 46), M. Pietrzyk, Zyska, P. Kotowski (Pudlik 35 (D. Pluta 72)) - M. Maciąg (M. Podbereżny 40), M. Pluta (Wilmański 46)

Z powodu obowiązków zawodowych zabrakło Sławka Kordy i Wojtka Pliszki. Nieobecni byli również bracia Tyl.