Dobre widowisko na inaugurację
KP Starogard Gd. - Olimpia Sztum 1:2 (1:1)
(Rzepa 2 - Zyska 11, Dudziński 51)
KP: Sojka - Kaszubowski, Draszanowski, Czaplewski (46, Armatowski), Prokopów (82, Stolz), Romanowski, Rzepa, Skórczewski, Tkaczyk (79, Felski), Siora, Stanek
Olimpia: Dębowski - Hadrysiak A., Korda, Neumann, Pliszka W., Pietrzyk M., Zyska, Jakubik, Pluta D. (46, Podbereżny M.), Kotowski P., Dudziński (79, Bieliński)
Żółte kartki: Dudziński - Rzepa
Widzów: ok. 170
Zdjęcia z meczu
Nieobecni: Maciej Pluta, Filip Ostrowski (obowiązki zawodowe), Bartłomiej Piechnik
W sztumskim zespole 'debiutowali' dwaj dobrze nam znani zawodnicy. Henryk Jakubik to wychowanek naszego klubu, który po raz pierwszy wystapił w seniorskiej drużynie Olimpii. Damian Dudziński debiutował w Sztumie lata temu, jednak sobotni mecz był wyjątkowy, bo 'Żaba' powrócił do składu Olimpii po 6 latach i 9 miesiącach przerwy. Debiut jak najbardziej na plus, gdyż oprócz bramki Damian wykazał się ogromną wolą walki i zaangażowaniem. Gdyby nie ból pleców zapewne spędziłby na boisku pełne 90 minut.
Mecz rozgrywany był na sztucznej murawie przy ul. Harcerskiej. Jest to pełnowymiarowy obiekt Państowej Szkoły Podstawowej nr 1 w Starogardzie. KP chwilowo rozgrywa tam spotkania ligowe, gdyż stadion im. Kazimierza Deyny przechodzi remont. Warto dodać, że jedną z atrakcji nowego stadionu ma być postać Kazimierza Deyny, który 'zasiądzie' na jednej z trybun.
Jak przystało na beniaminka, KP z impetem ruszyło na Olimpię. Już w 1 minucie praktycznie sam na sam z Bartkiem Dębowskim znalazł się Krzysztof Rzepa. Kiedy wydawało się, że kwestia bramki jest przesądzona, jeden z naszych obrońców zdążył wrócić i wślizgiem wybił ją na róg. Niespełna minutę później gospodarze byli już bezlitośni. Po błędzie naszej defensywy w prawym sektorze boiska, Krzysztof Rzepa wbiegł w pole karne i mając przed sobą tylko Dębowskiego posłał piłkę do bramki pod jego nogami. 1:0. Nie ma co ukrywać, że takim obrotem sprawy byliśmy lekko zaskoczeni.
Na wyrównanie czekaliśmy około 9 minut. Damian Dudziński przejął piłkę przy linii bocznej boiska, po czym minął 2 obrońców i wbiegł w pole karne. Tam zwiódł jednego z zawodników KP i przymierzył po długim rogu. Rafał Sojka wypluł futbolówkę przed siebie, a stojący najbliżej Wojtek Zyska po jego rękach wbił piłkę do bramki. 1:1.
Starogardzianie nie podłamali się straconym golem i przeprowadzili trzy akcje po których musiała paść choć jedna bramka. W 15 minucie na nieprzyjemny strzał z narożnika pola karnego zdecydował się Mateusz Stanek. Bartek Dębowski z trudem, jedną ręką sparował uderzenie na róg. Po jego wykonaniu i małym zamieszaniu z 9 metrów w kierunku bramki strzelił Krzysztof Rzepa. Futbolówka już miała przekroczyć linię bramkową, kiedy na drodze stanął jej Sławek Korda, wyjaśniając całą sytuację. W 23 minucie Adrian Tkaczyk otrzymał prostopadłe podanie w pole karne. Mając dużo czasu i miejsca, zaledwie podał piłkę naszemu bramkarzowi.
W 25 minucie na indywidualną akcję zdecydował się Wojtek Zyska. Przy linii bocznej pola karnego z łatwością ograł 2 obrońców i wdarł się między kolejnych. Niestety zabrakło wykończenia i jego strzał wylądował tylko na bocznej siatce. W 27 minucie świetnej okazji nie wykorzystał Henryk Jakubik, którzy zauważył wysuniętego Rafała Sojkę. Niestety strzał z około 35 metrów okazał się minimalnie niecelny.
W 28 minucie przed kolejną szansą na bramkę stanęli gospodarze. Po prostopadłym podaniu Rzepy, piłkę w polu karnym przejął Mateusz Stanek. Były gracz Gromu Kleszczewo mając ograniczone możliwości (naciskany przez obrońcę i wychodzącego bramkarza) zdołał oddać strzał, który Bartek Dębowski końcami palców sparował na rzut rożny.
Drugie 45 minut upłynęło pod dyktando Olimpii. Nasz zespół powinien zdobyć minimum 4-5 bramek, jednak zawiodła skuteczność. Najwięcej okazji na gola miał Damian Dudziński, któremu zaledwie raz udało wpisać się na listę strzelców. Sprawę ułatwiali mu obrońcy KP, którzy często zastawiali nieudane pułapki offsajdowe, po których 'Żaba' stawał oko w oko z Rafałem Sojką.
W 47 minucie sztumscy sympatycy będący na trybunie mogli głośno jęknąć z zawodu. Po podaniu Wojtka Zyski, piłkę na 16 metrze opanował Damian Dudziński. 'Żaba' długo się nie zastanawiając kropnął w kierunku bramki, a futbolówka trafiła tylko w słupek. Chwilę później pierwsze trafienie w historii swoich występów w Olimpii mógł zaliczyć Mariusz Podbereżny. Przed polem karnym otrzymał podanie od Damiana Dudzińskiego, po czym przebiegł około 2 metrów i uderzył na bramkę. Płaski strzał o centymetry minął się ze słupkiem.
W 50 minucie chwilę nieuwagi naszej defensywy skrzętnie mogli wykorzystać gospodarze. Prostopadłe Podanie Kacpra Siory do Adriana Tkaczyka, mogło zaowocować sytuacją sam na sam tego ostatniego z Bartkiem Dębowskim. Sztumski golkiper popisał się jednak dobrym wyjściem i interwencją na 16 metrze.
Minutę później Damian Dudziński wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie. Po długim podaniu z własnej połowy Wojtka Pliszki, sam na sam z Sojką znalazł się 'Żaba' i precyzyjnym strzałem po ziemii umieścił futbolówkę w siatce. 1:2.
W 53 minucie swojej szansy szukał Patryk Kotowski. Z prawego sektora boiska próbował zaskoczyć wysuniętego Sojkę, ale zabrakło precyzji.
W 69 minucie zupełnie przypadkowo bramkę mógł zdobyć Mateusz Pietrzyk. Damian Dudziński zagrał na lewym skrzydle właśnie do 'Gruchy'. Ten wyprzedził obrońcę, minął bramkarza i dogrywał w pole karne. Futbolówka potoczyła się idealnie wzdłuż linii bramkowej o mało jej nie przekraczając. Sytuację próbował ratować zawodnik gospodarzy, jednak nie trafił w piłkę. Ta odbiła się od słupka i strzałem próbował całość zamknąć Wojtek Zyska. Niestety przeszkodził mu zawodnik KP.
W minutę później Damian Dudziński 'wkręcił w ziemię' w dwóch obrońców gospodarzy i z 16 metrów minimalnie przestrzelił. Warta odnotowania była jeszcze akcja z 78 minuty kiedy to 'Żaba' trafił w boczną siatkę.
Ze strony KP godne uwagi są akcje z 63 i 90 minuty. Najpierw Adrian Tkaczyk w sytuacji sam na sam zbyt długo zwlekał ze strzałem i Arek Hadrysiak Zdążył wrócić, pewnie zażegnując niebezpieczeństwo. W samej końcówce Kacper Siora mając przed sobą tylko Bartka Dębowskiego posłał futbolówkę wysoko ponad bramką.
(Rzepa 2 - Zyska 11, Dudziński 51)
KP: Sojka - Kaszubowski, Draszanowski, Czaplewski (46, Armatowski), Prokopów (82, Stolz), Romanowski, Rzepa, Skórczewski, Tkaczyk (79, Felski), Siora, Stanek
Olimpia: Dębowski - Hadrysiak A., Korda, Neumann, Pliszka W., Pietrzyk M., Zyska, Jakubik, Pluta D. (46, Podbereżny M.), Kotowski P., Dudziński (79, Bieliński)
Żółte kartki: Dudziński - Rzepa
Widzów: ok. 170
Zdjęcia z meczu
Nieobecni: Maciej Pluta, Filip Ostrowski (obowiązki zawodowe), Bartłomiej Piechnik
W sztumskim zespole 'debiutowali' dwaj dobrze nam znani zawodnicy. Henryk Jakubik to wychowanek naszego klubu, który po raz pierwszy wystapił w seniorskiej drużynie Olimpii. Damian Dudziński debiutował w Sztumie lata temu, jednak sobotni mecz był wyjątkowy, bo 'Żaba' powrócił do składu Olimpii po 6 latach i 9 miesiącach przerwy. Debiut jak najbardziej na plus, gdyż oprócz bramki Damian wykazał się ogromną wolą walki i zaangażowaniem. Gdyby nie ból pleców zapewne spędziłby na boisku pełne 90 minut.
Mecz rozgrywany był na sztucznej murawie przy ul. Harcerskiej. Jest to pełnowymiarowy obiekt Państowej Szkoły Podstawowej nr 1 w Starogardzie. KP chwilowo rozgrywa tam spotkania ligowe, gdyż stadion im. Kazimierza Deyny przechodzi remont. Warto dodać, że jedną z atrakcji nowego stadionu ma być postać Kazimierza Deyny, który 'zasiądzie' na jednej z trybun.
Jak przystało na beniaminka, KP z impetem ruszyło na Olimpię. Już w 1 minucie praktycznie sam na sam z Bartkiem Dębowskim znalazł się Krzysztof Rzepa. Kiedy wydawało się, że kwestia bramki jest przesądzona, jeden z naszych obrońców zdążył wrócić i wślizgiem wybił ją na róg. Niespełna minutę później gospodarze byli już bezlitośni. Po błędzie naszej defensywy w prawym sektorze boiska, Krzysztof Rzepa wbiegł w pole karne i mając przed sobą tylko Dębowskiego posłał piłkę do bramki pod jego nogami. 1:0. Nie ma co ukrywać, że takim obrotem sprawy byliśmy lekko zaskoczeni.
Na wyrównanie czekaliśmy około 9 minut. Damian Dudziński przejął piłkę przy linii bocznej boiska, po czym minął 2 obrońców i wbiegł w pole karne. Tam zwiódł jednego z zawodników KP i przymierzył po długim rogu. Rafał Sojka wypluł futbolówkę przed siebie, a stojący najbliżej Wojtek Zyska po jego rękach wbił piłkę do bramki. 1:1.
Starogardzianie nie podłamali się straconym golem i przeprowadzili trzy akcje po których musiała paść choć jedna bramka. W 15 minucie na nieprzyjemny strzał z narożnika pola karnego zdecydował się Mateusz Stanek. Bartek Dębowski z trudem, jedną ręką sparował uderzenie na róg. Po jego wykonaniu i małym zamieszaniu z 9 metrów w kierunku bramki strzelił Krzysztof Rzepa. Futbolówka już miała przekroczyć linię bramkową, kiedy na drodze stanął jej Sławek Korda, wyjaśniając całą sytuację. W 23 minucie Adrian Tkaczyk otrzymał prostopadłe podanie w pole karne. Mając dużo czasu i miejsca, zaledwie podał piłkę naszemu bramkarzowi.
W 25 minucie na indywidualną akcję zdecydował się Wojtek Zyska. Przy linii bocznej pola karnego z łatwością ograł 2 obrońców i wdarł się między kolejnych. Niestety zabrakło wykończenia i jego strzał wylądował tylko na bocznej siatce. W 27 minucie świetnej okazji nie wykorzystał Henryk Jakubik, którzy zauważył wysuniętego Rafała Sojkę. Niestety strzał z około 35 metrów okazał się minimalnie niecelny.
W 28 minucie przed kolejną szansą na bramkę stanęli gospodarze. Po prostopadłym podaniu Rzepy, piłkę w polu karnym przejął Mateusz Stanek. Były gracz Gromu Kleszczewo mając ograniczone możliwości (naciskany przez obrońcę i wychodzącego bramkarza) zdołał oddać strzał, który Bartek Dębowski końcami palców sparował na rzut rożny.
Drugie 45 minut upłynęło pod dyktando Olimpii. Nasz zespół powinien zdobyć minimum 4-5 bramek, jednak zawiodła skuteczność. Najwięcej okazji na gola miał Damian Dudziński, któremu zaledwie raz udało wpisać się na listę strzelców. Sprawę ułatwiali mu obrońcy KP, którzy często zastawiali nieudane pułapki offsajdowe, po których 'Żaba' stawał oko w oko z Rafałem Sojką.
W 47 minucie sztumscy sympatycy będący na trybunie mogli głośno jęknąć z zawodu. Po podaniu Wojtka Zyski, piłkę na 16 metrze opanował Damian Dudziński. 'Żaba' długo się nie zastanawiając kropnął w kierunku bramki, a futbolówka trafiła tylko w słupek. Chwilę później pierwsze trafienie w historii swoich występów w Olimpii mógł zaliczyć Mariusz Podbereżny. Przed polem karnym otrzymał podanie od Damiana Dudzińskiego, po czym przebiegł około 2 metrów i uderzył na bramkę. Płaski strzał o centymetry minął się ze słupkiem.
W 50 minucie chwilę nieuwagi naszej defensywy skrzętnie mogli wykorzystać gospodarze. Prostopadłe Podanie Kacpra Siory do Adriana Tkaczyka, mogło zaowocować sytuacją sam na sam tego ostatniego z Bartkiem Dębowskim. Sztumski golkiper popisał się jednak dobrym wyjściem i interwencją na 16 metrze.
Minutę później Damian Dudziński wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie. Po długim podaniu z własnej połowy Wojtka Pliszki, sam na sam z Sojką znalazł się 'Żaba' i precyzyjnym strzałem po ziemii umieścił futbolówkę w siatce. 1:2.
W 53 minucie swojej szansy szukał Patryk Kotowski. Z prawego sektora boiska próbował zaskoczyć wysuniętego Sojkę, ale zabrakło precyzji.
W 69 minucie zupełnie przypadkowo bramkę mógł zdobyć Mateusz Pietrzyk. Damian Dudziński zagrał na lewym skrzydle właśnie do 'Gruchy'. Ten wyprzedził obrońcę, minął bramkarza i dogrywał w pole karne. Futbolówka potoczyła się idealnie wzdłuż linii bramkowej o mało jej nie przekraczając. Sytuację próbował ratować zawodnik gospodarzy, jednak nie trafił w piłkę. Ta odbiła się od słupka i strzałem próbował całość zamknąć Wojtek Zyska. Niestety przeszkodził mu zawodnik KP.
W minutę później Damian Dudziński 'wkręcił w ziemię' w dwóch obrońców gospodarzy i z 16 metrów minimalnie przestrzelił. Warta odnotowania była jeszcze akcja z 78 minuty kiedy to 'Żaba' trafił w boczną siatkę.
Ze strony KP godne uwagi są akcje z 63 i 90 minuty. Najpierw Adrian Tkaczyk w sytuacji sam na sam zbyt długo zwlekał ze strzałem i Arek Hadrysiak Zdążył wrócić, pewnie zażegnując niebezpieczeństwo. W samej końcówce Kacper Siora mając przed sobą tylko Bartka Dębowskiego posłał futbolówkę wysoko ponad bramką.