Z tego remisu musimy być zadowoleni
Olimpia Sztum - Powiśle Dzierzgoń 0:0
Olimpia: Dębowski - Hadrysiak A., Korda (50, Pluta M.), Neumann, Krupa, Pietrzyk M. (46, Pluta D.), Zyska, Jakubik, Pliszka W., Kotowski P., Dudziński (69, Piechnik)
Powiśle: Świderski - Wojtkiewicz, Żebrowski, Zieliński, Ludwiczak (65, Czahuk), Radziński, Kressin, Gajewski, Cierlicki, Chwesiuk, Berk
żółte kartki: Hadrysiak A., Pliszka W., Kotowski P. - Cierlicki, Wojtkiewicz, Chwesiuk
widzów: ok. 260
Zdjęcia z meczu
Pierwszy raz od dłuższego czasu na sztumski stadion zawitało grubo ponad 200 kibiców. Piłkarze nie rozpieścili jednak licznie zgromadzonej publiki kończąc mecz rezultatem 0:0. Zawodnicy Powiśla mogą pluć sobie w brodę, bo już w pierwszej odsłonie derbowego pojedynku powinni ustalić jego wynik. Sztumianie natomiast mogą być zadowoleni z takiego obrotu sprawy, gdyż w przeciągu całego spotkania nie przedstawili argumentów, dla których to oni mieliby zejść z boiska zwycięscy.
W drugiej połowie sędzia główny pokazał obecnym na boisku 6 żółtych kartek. Był to efekt bezpardonowej walki oraz wzajemnych złośliwości, których przy meczach derbowych nie brakuje.
Pierwszy występ w obecnym sezonie zanotował Maciek Pluta, który do tej pory przebywał na wakacyjnej pracy. Do meczowej '18' załapał się również Szymon Szaniawski, który z tego samego powodu nie trenował z zespołem przez ostatnie 2 miesiące.
W 13 minucie po rzucie wolnym Sebastiana Cierlickiego, na strzał z dystansu zdecydował się Michał Gajewski. Piłka z dużą prędkością zmierzała pod poprzeczkę, ale w porę na róg posłał ją Bartek Dębowski. Jeszcze lepszą okazję 3 minuty później miał sam Cierlicki. Po łatwej stracie sztumian przed polem karnym, Ludwiczak zagrywał do Cierlickiego, który mając dużo miejsca i czasu z około 9 metrów zaledwie podał piłkę golkiperowi Olimpii.
W 19 minucie 'Boniek' zakręcił na skrzydle dwoma piłkarzami gospodarzy i zagrał po linii do Piotra Berka. Po jego dobrym dorzucie Kamil Ludwiczak strzelił tylko nad poprzeczką. W 23 minucie groźnie było w naszym polu karnym po rzucie z autu. Piłkę w pole karne przedłużył Tomasz Radziński. Tam przy wybijaniu piłki doszło do zderzenia Grześka Krupy i Bartka Dębowskiego. W jego wyniku bramka przez moment pozostawała pusta, a Radziński który opanował wybitą futbolówkę przestrzelił z około 10 metrów.
W 27 minucie chwila dekoncentracji przytrafiła się Dębowskiemu. Bartek źle wybijał piłkę z własnej 'szesnastki' w efekcie czego odbiła sie ona od stojącego najbliżej Artura Chwesiuka. 'Apek' zdążył ją opanować, i mając przed sobą tylko bramkarza składał się do strzału, gdy z udaną interwencją pospieszył Arek Hadrysiak.
W tej połowie na uwagę zasługuje jeszcze dorzut Radzińskiego, gdzie Bartek Dębowski świetnie uprzedził Ludwiczaka składającego się do uderzenia z główki.
Sztumianie swoje sytuacje mieli w samej końcówce pierwszych 45 minut. Najpierw po prostopadłym podaniu Damiana Dudzińskiego, na bramkę popędził Łukasz Kotowski. Z końca boiska zagrał wzdłuż linii bramkowej, ale nie było tam nikogo z naszej drużyny kto mógłby wykończyć tę akcję celnym strzałem. Po chwili po podaniu 'Pajora' na bramkę z około 11 metrów próbował strzelać Damian Dudziński, jednak trudno było się przedrzeć przez silnie zastawione zasieki przyjezdnych. Ostatecznie po rykoszecie wywalczyliśmy tylko rzut rożny.
W drugiej odsłonie dzierzgonianie niewykorzystali trzech znakomitych okazji na bramkę. Najpierw w 70 minucie po dorzucie i zgraniu głową przez Chwesiuka, na bramkę uderzał wbiegający w pole karne Damian Czahuk. Co prawda strzelał z lekkiego kąta, ale miał przed sobą tylko Bartka Dębowskiego i fatalnie przestrzelił. Już w doliczonym czasie gry po rzucie rożnym z bliska strzały oddawał także Czahuk, a Dębowski w zadziwiający sposób odbijał piłkę rękoma i nogami chroniąc nas przed utratą gola. Głęboko odetchnęliśmy również po rzucie wolnym Michała Gajewskiego z około 30 metrów, po którym Dębowski musnął piłkę rekoma, a ta odbijając się od poprzeczki wyszła za bramkę.
Olimpia: Dębowski - Hadrysiak A., Korda (50, Pluta M.), Neumann, Krupa, Pietrzyk M. (46, Pluta D.), Zyska, Jakubik, Pliszka W., Kotowski P., Dudziński (69, Piechnik)
Powiśle: Świderski - Wojtkiewicz, Żebrowski, Zieliński, Ludwiczak (65, Czahuk), Radziński, Kressin, Gajewski, Cierlicki, Chwesiuk, Berk
żółte kartki: Hadrysiak A., Pliszka W., Kotowski P. - Cierlicki, Wojtkiewicz, Chwesiuk
widzów: ok. 260
Zdjęcia z meczu
Pierwszy raz od dłuższego czasu na sztumski stadion zawitało grubo ponad 200 kibiców. Piłkarze nie rozpieścili jednak licznie zgromadzonej publiki kończąc mecz rezultatem 0:0. Zawodnicy Powiśla mogą pluć sobie w brodę, bo już w pierwszej odsłonie derbowego pojedynku powinni ustalić jego wynik. Sztumianie natomiast mogą być zadowoleni z takiego obrotu sprawy, gdyż w przeciągu całego spotkania nie przedstawili argumentów, dla których to oni mieliby zejść z boiska zwycięscy.
W drugiej połowie sędzia główny pokazał obecnym na boisku 6 żółtych kartek. Był to efekt bezpardonowej walki oraz wzajemnych złośliwości, których przy meczach derbowych nie brakuje.
Pierwszy występ w obecnym sezonie zanotował Maciek Pluta, który do tej pory przebywał na wakacyjnej pracy. Do meczowej '18' załapał się również Szymon Szaniawski, który z tego samego powodu nie trenował z zespołem przez ostatnie 2 miesiące.
W 13 minucie po rzucie wolnym Sebastiana Cierlickiego, na strzał z dystansu zdecydował się Michał Gajewski. Piłka z dużą prędkością zmierzała pod poprzeczkę, ale w porę na róg posłał ją Bartek Dębowski. Jeszcze lepszą okazję 3 minuty później miał sam Cierlicki. Po łatwej stracie sztumian przed polem karnym, Ludwiczak zagrywał do Cierlickiego, który mając dużo miejsca i czasu z około 9 metrów zaledwie podał piłkę golkiperowi Olimpii.
W 19 minucie 'Boniek' zakręcił na skrzydle dwoma piłkarzami gospodarzy i zagrał po linii do Piotra Berka. Po jego dobrym dorzucie Kamil Ludwiczak strzelił tylko nad poprzeczką. W 23 minucie groźnie było w naszym polu karnym po rzucie z autu. Piłkę w pole karne przedłużył Tomasz Radziński. Tam przy wybijaniu piłki doszło do zderzenia Grześka Krupy i Bartka Dębowskiego. W jego wyniku bramka przez moment pozostawała pusta, a Radziński który opanował wybitą futbolówkę przestrzelił z około 10 metrów.
W 27 minucie chwila dekoncentracji przytrafiła się Dębowskiemu. Bartek źle wybijał piłkę z własnej 'szesnastki' w efekcie czego odbiła sie ona od stojącego najbliżej Artura Chwesiuka. 'Apek' zdążył ją opanować, i mając przed sobą tylko bramkarza składał się do strzału, gdy z udaną interwencją pospieszył Arek Hadrysiak.
W tej połowie na uwagę zasługuje jeszcze dorzut Radzińskiego, gdzie Bartek Dębowski świetnie uprzedził Ludwiczaka składającego się do uderzenia z główki.
Sztumianie swoje sytuacje mieli w samej końcówce pierwszych 45 minut. Najpierw po prostopadłym podaniu Damiana Dudzińskiego, na bramkę popędził Łukasz Kotowski. Z końca boiska zagrał wzdłuż linii bramkowej, ale nie było tam nikogo z naszej drużyny kto mógłby wykończyć tę akcję celnym strzałem. Po chwili po podaniu 'Pajora' na bramkę z około 11 metrów próbował strzelać Damian Dudziński, jednak trudno było się przedrzeć przez silnie zastawione zasieki przyjezdnych. Ostatecznie po rykoszecie wywalczyliśmy tylko rzut rożny.
W drugiej odsłonie dzierzgonianie niewykorzystali trzech znakomitych okazji na bramkę. Najpierw w 70 minucie po dorzucie i zgraniu głową przez Chwesiuka, na bramkę uderzał wbiegający w pole karne Damian Czahuk. Co prawda strzelał z lekkiego kąta, ale miał przed sobą tylko Bartka Dębowskiego i fatalnie przestrzelił. Już w doliczonym czasie gry po rzucie rożnym z bliska strzały oddawał także Czahuk, a Dębowski w zadziwiający sposób odbijał piłkę rękoma i nogami chroniąc nas przed utratą gola. Głęboko odetchnęliśmy również po rzucie wolnym Michała Gajewskiego z około 30 metrów, po którym Dębowski musnął piłkę rekoma, a ta odbijając się od poprzeczki wyszła za bramkę.