Udana inauguracja
W pierwszych 10 minutach dwa razy grozę pod naszą bramkę zasiali przeciwnicy. Najpierw strzał z ostrego kąta Studzińskiego bronił Świderski. Potem mieliśmy trochę szczęścia. Przy wybijaniu futbolówki z własnego pola karnego trafiła ona w Dywickiego. Niewiele brakowało aby po rykoszecie wpadła do naszej siatki.
Kolejne 10 minut należało zdecydowanie do Olimpii. W 11 minucie po wrzutce z rogu Kępki, główkował Sławek Korda. Niestety obok słupka. W 20 minucie powinna paść bramka dla sztumian. Z prawej strony boiska w pole karne podawał Wojtek Pliszka. Futbolówki nie był w stanie zatrzymać obrońca i przeszła ona do Wojtka Wilmańskiego. 'Koko' z najbliższej odległości trafił tylko w słupek.
W tej połowie warte odnotowania były jeszcze dwie akcje Olimpii. W 28 minucie z narożnika pola karnego uderzał Wilmański, jednak Jarosław Talik popisał się ładną i skuteczną interwencją. Już w samej końcówce, po rzucie rożnym tuż nad poprzeczką, główkował Jasiński.
Drugą połowę gospodarze ponownie rozpoczęli od strzału. Zza pola karnego uderzał Krzysztof Klein, a Tadek Świderski, z małymi problemami zlapał futbolówkę. W 5 minucie będący przed polem karnym Wilmański zgrał piłkę na prawo do wbiegającego Jasińskigo. 'Jasny' kropnął bez namysłu, minimalnie nad poprzeczką.
W 76 minucie padła jedyna bramka tego spotkania. Z lewej strony boiska w pole karne zagrywał Wojtek Wilmański. Akcję zamykał Marcin Honory. 'Norek' mocno uderzył w krótki róg, i piłka po rękach Jarka Talika wpadła do bramki. 1:0.
Po chwili Marcin mógł zaliczyć asystę. Dośrodkował wprost na głowę Łukasza Olszewskiego, a ten choć strzałem tym sprawił nie mało kłopotu Talikowi, to bramki nie zdobył. Doświadczony bramkarz Żuław na raty obronił uderzenie w krótki róg. Ze strony Olimpii mieliśmy jeszcze strzał Wojtka Wilmańskiego. Po wykopie Tadka Świderskiego przyjął pilkę, obrócił się i posłał futbolówkę w ręce bramkarza.
Kolejne 10 minut należało zdecydowanie do Olimpii. W 11 minucie po wrzutce z rogu Kępki, główkował Sławek Korda. Niestety obok słupka. W 20 minucie powinna paść bramka dla sztumian. Z prawej strony boiska w pole karne podawał Wojtek Pliszka. Futbolówki nie był w stanie zatrzymać obrońca i przeszła ona do Wojtka Wilmańskiego. 'Koko' z najbliższej odległości trafił tylko w słupek.
W tej połowie warte odnotowania były jeszcze dwie akcje Olimpii. W 28 minucie z narożnika pola karnego uderzał Wilmański, jednak Jarosław Talik popisał się ładną i skuteczną interwencją. Już w samej końcówce, po rzucie rożnym tuż nad poprzeczką, główkował Jasiński.
Drugą połowę gospodarze ponownie rozpoczęli od strzału. Zza pola karnego uderzał Krzysztof Klein, a Tadek Świderski, z małymi problemami zlapał futbolówkę. W 5 minucie będący przed polem karnym Wilmański zgrał piłkę na prawo do wbiegającego Jasińskigo. 'Jasny' kropnął bez namysłu, minimalnie nad poprzeczką.
W 76 minucie padła jedyna bramka tego spotkania. Z lewej strony boiska w pole karne zagrywał Wojtek Wilmański. Akcję zamykał Marcin Honory. 'Norek' mocno uderzył w krótki róg, i piłka po rękach Jarka Talika wpadła do bramki. 1:0.
Po chwili Marcin mógł zaliczyć asystę. Dośrodkował wprost na głowę Łukasza Olszewskiego, a ten choć strzałem tym sprawił nie mało kłopotu Talikowi, to bramki nie zdobył. Doświadczony bramkarz Żuław na raty obronił uderzenie w krótki róg. Ze strony Olimpii mieliśmy jeszcze strzał Wojtka Wilmańskiego. Po wykopie Tadka Świderskiego przyjął pilkę, obrócił się i posłał futbolówkę w ręce bramkarza.