Złoty strzał 'Egona'
Dodane przez kubusiek dnia 21.04.2012 16:57
Olimpia Sztum - Pomezania Malbork 1:0 (0:0)
(Pliszka W. 92)
Olimpia: Dębowski - Hadrysiak A., Pliszka G., Korda, Neumann, Pietrzyk M. (71, Pluta D.), Jasiński (83, Szaniawski), Kotowski P., Pliszka W., Wilmański (87, Pudlik), Pluta M.
Pomezania: Skopiak - Cicherski Ż, Ratajczyk, Owsianik Ż, Rychlik Maciej, Dryjas, Rychlik Marcin Ż, Krawczyk CZ, Wilk, Piechota (65, Sobieraj (90, Kielar)), Wróblewski (65, Statkiewicz)
widzów: ok. 200
Zdjęcia z meczu
Z roku na rok derbowe pojedynki z Pomezanią wzbudzały coraz mniejsze zainteresowanie sympatyków piłki nożnej. Nie inaczej byłoby zapewne w minioną sobotę, gdyby nie wizyta kibiców Pomezanii, którzy wsparci zostali kilkudziesięcioma fanatykami Lechii Gdańsk oraz Śląska Wrocław. Dla tych ostatnich była to pewnie pierwsza i być może jedyna w życiu wizyta, na naszym jakże reprezentacyjnym obiekcie. Trybuny w Sztumie w końcu 'odżyły' m. in. także za sprawą oflagowania.
Treść rozszerzona
Olimpia Sztum - Pomezania Malbork 1:0 (0:0)
(Pliszka W. 92)
Olimpia: Dębowski - Hadrysiak A., Pliszka G., Korda, Neumann, Pietrzyk M. (71, Pluta D.), Jasiński (83, Szaniawski), Kotowski P., Pliszka W., Wilmański (87, Pudlik), Pluta M.
Pomezania: Skopiak - Cicherski Ż, Ratajczyk, Owsianik Ż, Rychlik Maciej, Dryjas, Rychlik Marcin Ż, Krawczyk CZ, Wilk, Piechota (65, Sobieraj (90, Kielar)), Wróblewski (65, Statkiewicz)
widzów: ok. 200
Zdjęcia z meczu
Z roku na rok derbowe pojedynki z Pomezanią wzbudzały coraz mniejsze zainteresowanie sympatyków piłki nożnej. Nie inaczej byłoby zapewne w minioną sobotę, gdyby nie wizyta kibiców Pomezanii, którzy wsparci zostali kilkudziesięcioma fanatykami Lechii Gdańsk oraz Śląska Wrocław. Dla tych ostatnich była to pewnie pierwsza i być może jedyna w życiu wizyta, na naszym jakże reprezentacyjnym obiekcie. Trybuny w Sztumie w końcu 'odżyły' m. in. także za sprawą oflagowania.
W odróżnieniu od trybun, z boiska wiało niestety nudą. Tak naprawdę jedyny celny strzał na bramkę oddał w ostatniej minucie doliczonego czasu gry Wojtek Pliszka, zapewniając tym samym bezcenne dla nas 3 punkty. Dzięki nim, sztumianie umocnili się na 10 pozycji, z przewagą 6 oczek nad strefą spadkową. Od 86 minucie graliśmy z przewagą jednego zawodnika, gdyż za drugą żółtę kartkę boisko opuścił Michał Krawczyk.
Przypomnijmy, że gol 'Egona' dał nam zwycięstwo także jesienią w Malborku. Dla Pomezanii porażka skutkowała zmianą trenera. Od poniedziałku obowiązki Tomasza Mazurka przejął Tomasz Czerwiński. Ze statystyk warto dodać, że był to kolejny 6 mecz Olimpii bez przegranej w bezpośrednich meczach z Pomezanią. Po raz ostatni malborczykom ulegliśmy wiosną 2006 roku.
W kadrze meczowej tym razem ponownie zabrakło Wojtka Damięckiego, oraz rozłożonego chorobą Henia Jakubika.
Jedną z pierwszych prób zaskoczenia Bartka Dębowskiego, podjął w 10 minucie Kamil Wróblewski. Delikatne uderzenie czubkiem buta, nie zdołało jednak w żaden sposób zaszkodzić wysuniętemu golkiperowi Olimpii. Ta odpowiedziała w 18 minucie. Z narożnika pola karnego, kąśliwie, ale zbyt lekko, w przeciwległy, górny róg bramki strzelał Patryk Kotowski.
W 27 minucie z linii końcowej do Wojtka Pliszki zagrywał Wojtek Wilmański. Niestety 'Egon' na 15 metrze nieczysto uderzył piłkę piszczelem, w skutek czego nie trafił nawet w bramkę. Dwie minuty później przed doskonałą okazją stanął Wojtek Wilmański. Po podaniu Mateusza Pietrzyka, 'Koko' wygrał pojedynek biegowy z obrońcą rywali, ale w porę nie zdecydował się na oddanie strzału i było po akcji.
W 34 minucie ten sam zawodnik z 18 metrów posłał piłkę z rzutu wolnego niewiele obok słupka. Już na zakończenie pierwszej połowy, po rzucie z autu i kilku główkach piłka trafiła na 15 metr pod nogi Wojtka Pliszki. 'Egon' zamiast 'kropnąć' z pierwszej piłki, przełożył ją na lewą nogę i spudłował.
W drugiej połowie warto odnotować 3 akcje sztumian, z których jedna okazała się zwycięska. W 55 minucie w prawym narożniku boiska Wojtek Pliszka zakręcił dwoma obrońcami Pomezanii i po ziemii dograł na 11 metr do Maćka Pluty. Sztumski napastnik bez wachania uderzył w kierunku bramki, ale w po rykoszecie futbolowka wyszła tylko na róg. Dwie minuty poźniej ten sam piłkarz także był blisko szczęścia. Po rzucie wolnym Arka Hadrysiaka, główkował jednak tylko nad poprzeczką.
Już w doliczonym czasie gry długą piłkę w pole karne posłał Daniel Neumann. W polu karnym Sławek Korda strącił ją na lewo do Dawida Pluty, który bez namysłu uderzył na bramkę. Futbolówka odbiła się od pleców obrońcy, po czym po główce kolejnego z defensorów Pomezanii trafiła do Wojtka Pliszki. 'Egon' tym razem bez zastanowienia, z pół obrotu przymierzył po długim rogu, a piłka po rękach wysuniętego bramkarza wpadła do siatki.