'Kiełbasa' wygrał z 'Majkim'
Dodane przez dede dnia 28.07.2012 20:24
Olimpia Sztum - Powiśle Czernin 7:0 (4:0)
(Hadrysiak A. 11, 58, 70, sam. 16, Kotowski P. 37, Głowacki 39, 49)

Olimpia: Więckowski - Wasilewski J., Marszałkowski (41, Floriański), Hadrysiak A., Skowroński - Sawiński, Korda, Łaskarzewski, Mateusz Pietrzyk - Kotowski P., Głowacki (57, Pluta D.)

Powiśle: Berg - Ozóg, Karwaszewski, Mackiewicz, Mateusiak - Artym (41, Bryks), Sidorowicz, Ostrowski, Ambroszkiewicz, Manuszewski, Podbereżny M.

Grano 2 x 40 min.
Treść rozszerzona
Olimpia Sztum - Powiśle Czernin 7:0 (4:0)
(Hadrysiak A. 11, 58, 70, sam. 16, Kotowski P. 37, Głowacki 39, 49)

Olimpia: Więckowski - Wasilewski J., Marszałkowski (41, Floriański), Hadrysiak A., Skowroński - Sawiński, Korda, Łaskarzewski, Mateusz Pietrzyk - Kotowski P., Głowacki (57, Pluta D.)

Powiśle: Berg - Ozóg, Karwaszewski, Mackiewicz, Mateusiak - Artym (41, Bryks), Sidorowicz, Ostrowski, Ambroszkiewicz, Manuszewski, Podbereżny M.

Michał i Arek Hadrysiak nie mieli zbyt dużego pola manewru jeżeli chodzi o zestawienie wyjściowych 'jedenastek'. W Olimpii na odprawę stawiło się trzynastu piłkarzy. Kadra Powiśla była uboższa jeszcze o jednego gracza.

W 11 min. po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, piłka trafiła pod nogi Arka Hadrysiaka, który mocnym strzałem w długi róg otworzył wynik spotkania. Pięć minut później było już 2-0. Futbolówka, po uderzeniu naszego zawodnika, odbiła się od rywala i całkowicie zmyliła Przemysława Berga. W 37 min. w roli głównej wystąpiła młodzież Olimpii. Trójkową akcję Głowacki-Pietrzyk-Kotowski zakończył ten ostatni, trafiając do pustej siatki. Chwilę wcześniej ładnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się 'Kiełbasa' - gości uratowała poprzeczka.
Wynik pierwszej połowy ustalił Mateusz Głowacki, który wykorzystał dobre dośrodkowanie z 'rożnego' i z tzw. pierwszej piłki pocelował tuż pod poprzeczkę.

Druga połowa to także bezdyskusyjna dominacja gospodarzy. W 49 min. 'Głowa' wykorzystał podanie Mateusza Pietrzyka i zanotował swojego drugiego gola. W 57 min. w polu karnym, sfaulowany został Bartek Łaskarzewski. Sprawiedliwość z rzutu karnego wymierzył Arek Hadrysiak. Ten sam gracz zanotował hat-tricka 10 min przed końcem, popisując się pięknym strzałem z dystansu. Dodać należy, iż Arek uderzał prawą nogą... :)