Nasi byli postraszyli
Dodane przez dede dnia 21.10.2012 23:50
Kolejną victorią zakończyły się ligowe zmagania sztumskich piłkarzy. Tym razem pełną pulę punktową zdobyliśmy na trudnym terenie w Miłoradzu, wygrywając 0-2 (0-0). Spotkanie to miało dodatkowy smaczek, gdyż szkoleniowcem Delty jest dobrze znany w Sztumie Radosław Szczuchniak. Natomiast pierwszy raz przeciwko sobie zagrali bracia - Łukasz i Patryk Kotowscy. W domu z wyżej podniesioną głową może chodzić ten drugi, gdyż wpisał się na listę strzelców, a przede wszystkim wygrał.
'Kukisa' należy też jednak pochwalić. Bez wątpienia był on najlepszym zawodnikiem w swojej drużynie. Groźnie dośrodkowywał ze stałych fragmentów gry i miał dwie okazje na zdobycie gola.
Łukasz na pewno byłby ponownie mile widziany w Olimpii...

Delta: M. Kędzierski - Cicherski, Woliński, Lenkiewicz, Kępka Ż - Kotowski, Neumann Ż, Jeleń, Szklarczyk Ż (Kłodda 73), K. Kędzierski (Sitański 75), Modrzejewski

Olimpia: Tyl - Wasilewski (Marszałkowski 88), Korda, Roszkowski, Hadrysiak - Pliszka Ż (Pietrzyk 66), Jasiński (Łaskarzewski 78), Kotowski, D. Pluta - Wilmański (Głowacki 82), M. Pluta
Treść rozszerzona
Kolejną victorią zakończyły się ligowe zmagania sztumskich piłkarzy. Tym razem pełną pulę punktową zdobyliśmy na trudnym terenie w Miłoradzu, wygrywając 0-2 (0-0). Spotkanie to miało dodatkowy smaczek, gdyż szkoleniowcem Delty jest dobrze znany w Sztumie Radosław Szczuchniak. Natomiast pierwszy raz przeciwko sobie zagrali bracia - Łukasz i Patryk Kotowscy. W domu z wyżej podniesioną głową może chodzić ten drugi, gdyż wpisał się na listę strzelców, a przede wszystkim wygrał.
'Kukisa' należy też jednak pochwalić. Bez wątpienia był on najlepszym zawodnikiem w swojej drużynie. Groźnie dośrodkowywał ze stałych fragmentów gry i miał dwie okazje na zdobycie gola.
Łukasz na pewno byłby ponownie mile widziany w Olimpii...

Delta: M. Kędzierski - Cicherski, Woliński, Lenkiewicz, Kępka Ż - Kotowski, Neumann Ż, Jeleń, Szklarczyk Ż (Kłodda 73), K. Kędzierski (Sitański 75), Modrzejewski

Olimpia: Tyl - Wasilewski (Marszałkowski 88), Korda, Roszkowski, Hadrysiak - Pliszka Ż (Pietrzyk 66), Jasiński (Łaskarzewski 78), Kotowski, D. Pluta - Wilmański (Głowacki 82), M. Pluta

Dwie okazje bramkowe miał także kolejny były olimpijczyk - Daniel Neumann. Na szczęście dwukrotnie uratowała nas poprzeczka.
Z kronikarskiego obowiązku dodajmy jeszcze, że 90 minut zagrał Maciej Kępka, na ławce rezerwowych gospodarzy cały mecz spędził Dawid Podlewski, a za kartki pauzował Michał Barnaś

Pierwsze zagrożenie pod bramką miało miejsce w 10 minucie. Z rzutu wolnego dośrodkowywał Arek Hadrysiak, a Jasińskiemu zabrakło centymetrów, aby skutecznie zamknąć akcję wślizgiem.
Trzy minuty później z dystansu uderzał Wojciech Wilmański, lecz na posterunku był golkiper.
Następnie przebudził się Miłoradz. Z 20 metrów kropnął Daniel Neumann i trafił w poprzeczkę (21 min.). Sytuacja ta wywołała poruszenie wśród miejscowych, ponieważ byli święcie przekonani, iż piłka, po odbiciu od poprzeczki, przekroczyła linię bramkową. Odpowiedź może dać nagranie kamery, która rejestrowała poczynania Delty w celach szkoleniowych.

W 24 min. z linii pola karnego strzelał Daniel Jasiński - piłka, po rykoszecie wyszła na rzut rożny. Po chwili oglądaliśmy rzut wolny Arka Hadrysiaka. Futbolówka minęła mur, lecz była zbyt lekko uderzona by zaskoczyć Macieja Kędzierskiego. W 35 min. groźnie strzelał Łukasz Kotowski, a Mateusz Tyl końcówkami palców zdołał obronić, wybijając na rzut rożny. Ku naszemu zdziwieniu sędzia nakazał rozpoczęcie akcji sztumskiemu bramkarzowi.
Następnie z dalszej odległości próbowali Wojtek Pliszka i Maciek Pluta. Za każdym razem bronił Kędzierski (37 i 39).
Dwie minuty przed końcem pierwszej połowy Kotowski ponownie przegrał pojedynek z Tylem.
W ostatnich sekundach regulaminowego czasu gry 'Kukis' dośrodkował z kornera, a Daniel Neumann drugi raz obił poprzeczkę (tym razem uderzał głową).
W doliczonym czasie Sławek Korda ofiarną interwencją uratował zespół - Robert Modrzejewski wychodził na czystą pozycję.

Pierwsze 45 minut naprawdę mogło się podobać. Mimo, że na boisku spotkało się wielu kolegów, to nikt nie odstawiał nogi. Nie brakowało ostrych starć. Przewaga w posiadaniu piłki bez wątpienia należała do Olimpii. Przyjezdni częściej przebywali na połowie Delty i oddawali dużo strzałów z dystansu, w których brakowało jednak siły.
Jeżeli chodzi o klarowne sytuacje, to gospodarze do przerwy, powinni prowadzić różnicą dwóch trafień.

Druga odsłona zaczęła się od dobrej okazji Patryka Kotowskiego. 'Pajor' po krosowym podaniu od Hadrysiaka, ograł dwóch rywali w polu bramkowym - niestety po jego uderzeniu piłka skozłowała i przeszła obok słupka (48 min.)
W 50 min. Wojciech Pliszka wywalczył rzut wolny z prawej strony boiska. Dorzucił Wojtek Wilmański, a głową przymierzył nie kto inny jak Jacek Roszkowski. 0:1.
Na drugiego gola czekaliśmy prawie dwadzieścia minut. W polu karnym nieprzepisowo zatrzymywany był Daniel Jasiński i sędzia wskazał na rzut karny. Pewnym egzekutorem okazał się Patryk Kotowski (bramkarz rzucił się w przeciwny róg). W 83 min. kąśliwy strzał oddał wychowanek trenera Szczuchniaka - Maciej Pluta. Golkiper zdołał przenieść futbolówkę nad poprzeczką.
Następnie zawodnicy z Miłoradza o mały włos sami sobie nie sprokurowali trafienia. Maciej Kępka trafił w twarz Macka Plutę, a piłka po tym odbiciu przeleciała tuż obok słupka. W 92 min. rezultat próbował zmniejszyć jeszcze Modrzejewski, ale ponownie obronił dobrze dysponowany Tyl.

Widzimy, że Olimpia jak na razie góruje nad osobami, które były związane z naszym klubem. Mecze z Nowym Stawem (Kwiatkowski, Podbereżny, Satiński) i Miłoradzem (Szczuchniak, Podlewski, Kępka, Kotowski, Neumann, Barnaś) wygrywaliśmy zgodnie 2-0. Oby był to dobry prognostyk przed meczem z Żuławami Nowy Dwór Gdański. Szkoleniowcem tego klubu jest Andrzej Bianga u którego w seniorskiej piłce debiutował Arek Hadrysiak. Czy uczeń przerośnie mistrza? :)