Główka 'Buły' na wagę 3 punktów
Dodane przez kubusiek dnia 01.05.2013 17:49
KP Starogard Gd. - Olimpia Sztum 0:1 (0:0)
(Roszkowski 63)

KP: Cybula - Trapp Ż, Romanowski Ż (86, Sommerfeld), Grzesiak, Skórczewski, Armatowski, Jancen (77, Barłożewski), Stanuch (71, Siora), Stanek, Dubiela, Rzepa Ż

Olimpia: Tyl M. - Hadrysiak A., Korda, Roszkowski, Wasilewski J., Pluta D. Ż (83, Pliszka G.), Kotowski P., Jasiński D., Pliszka W., Pluta M. (90, Podbereżny M.), Wilmański (71, Pietrzyk Mateusz Ż)

Zdjęcia z meczu
Treść rozszerzona
KP Starogard Gd. - Olimpia Sztum 0:1 (0:0)
(Roszkowski 63)

KP: Cybula - Trapp Ż, Romanowski Ż (86, Sommerfeld), Grzesiak, Skórczewski, Armatowski, Jancen (77, Barłożewski), Stanuch (71, Siora), Stanek, Dubiela, Rzepa Ż

Olimpia: Tyl M. - Hadrysiak A., Korda, Roszkowski, Wasilewski J., Pluta D. Ż (83, Pliszka G.), Kotowski P., Jasiński D., Pliszka W., Pluta M. (90, Podbereżny M.), Wilmański (71, Pietrzyk Mateusz Ż)

Zdjęcia z meczu

Dla całego środowiska piłkarskiego skupionego wokół naszej V ligi, mecz Olimpii ze Starogardem zapowiadał się szlagierowo. Oba zespoły na wiosnę odniosły komplet 5 zwycięstw, a dodatkowo KP imponowało niesamowitą skutecznością, aplikując kolejnym rywalom po 5-6 bramek. Wrażenie mógł zrobić także wyczyn Mateusza Dubieli, który w sobotnim pojedynku z Orłem Subkowy strzelił 4 gole.

Prócz wyników KP, na sztumskich zawodnikach wrażenie zrobił stadion w Starogardzie. Obiekt został oddany do użytku na początku 2012 roku, ale dopiero teraz było dane nam go odwiedzić. Murawa, budynek klubowy, szatnie - palce lizać. Mimo planów renowacji Stadionu Miejskiego w Sztumie, zapewne jeszcze długo będziemy marzyć choćby o połowie tego co zobaczyliśmy w Starogadzie.

Na przedmeczowej odprawie sztumska defensywa została mocno uczulona na długie piłki kierowane na starogardzkich napastników. Już pierwsze sekundy meczu pokazały, że trener Arek Hadrysiak przeprowadził dobry wywiad środowiskowy o naszym rywalu. Tuż po rozpoczęciu spotkania Rzepa otrzymał prostopadałe podanie z własnej połowy i gdyby nie to, że przyjmował piłkę ręką, znalazł by się sam na sam z Mateuszem Tylem. Chwilę później identycznym podaniem obsłużony został Mateusz Stanek. Napastnik KP momentalnie oddał futbolówkę Mateuszowi Dubieli, który wychodził 'oko w oko' z 'Tylkiem', jednak w porę został zatrzymany przez sztumskiego obrońcę. W 6 minucie mieliśmy pierwszą naprawdę dobrą okazję na gola dla gospodarzy. Po złym wykonaniu rzutu wolnego przez Olimpię, nasi rywale przeprowadzili błyskawiczną kontrę. Piłka trafiła na 16 metr do Krzysztofa Rzepy, który odegrał ją na lewo do Sebastiana Armatowskiego. Jego płaski strzał Mateusz Tyl odbił w okolice 5 metra i mieliśmy ogromne szczęście, że żaden z graczy KP nie był w pobliżu. Minutę później kąśliwie na krótki słupek rzut wolny bił Michał Jancen, ale nasz golkiper był na posterunku.

22 minuta i KP było coraz bliżej objęcia prowadzenia. Po kolejnym długim podaniu przed okazją stanął Mateusz Stanek, który z ostrego kąta mierzył po długim słupku, a futbolówka minęła bramkę dosłownie o milimetry. W 23 minucie było groźnie po stracie w środku pola. Szybka kontra skończyła się w okolicach 17 metra, kiedy to pędzący na bramkę Krzysztof Rzepa, odbił się od Jacka Roszkowskiego jak od ściany.

W 27 minucie Paweł Grzesiak był bliski zaskoczenia Mateusza Tyla po stałym fragmencie gry. Zawodnik KP wykonywał rzut wolny z około 30 metrów, a piłka nieubłaganie zmierzała w samo okienko. Lekko wysunięty 'Tylek' dopiero końcami palców zdołał sparować futbolówkę na poprzeczkę ratując nas tym samym przed stratą gola.

W drugiej połowie obraz gry nie uległ znaczącej zmianie. Gospodarze marnowali kolejne okazje na bramki i nie musieliśmy długo czekać, by sprawdziło się stare, znane wszystkim powiedzenie.

W 52 minucie starogardzianie zaprzepaścili chyba najlepszą sytuację na objęcie prowadzenia. Krzysztof Rzepa z prawej flanki bez najmniejszego problemu 'wjechał' w nasze pole karne mając przed sobą jedynie 'Tylka'. Napastnik KP z 5-6 metrów nie zdołał jednak pokonać sztumskiego bramkarza, który po udanej interwencji zebrał od kolegów zasłużone pochwały.

Olimpia tak naprawdę do głosu doszła dopiero w 63 minucie. Wtedy to oddaliśmy pierwszy celny strzał na bramkę rywali, zamieniając go od razu na gola. Z linii bocznej boiska, z około 30 metrów rzut wolny wykonywał Wojtek Wilmański. W polu karnym świetnie odnalazł się Jacek Roszkowski, który głową posłał piłkę w samo okienko bramki KP. Dla 'Koka' była to 13 asysta w tym sezonie, a dla 'Buły' 7 gol strzelony głową. Sztumianie przez godzinę gry nie potrafili skutecznie przedrzeć sie w okolice pola karnego gospodarzy, ale bezbłędnie wykorzystali jedną, nadarzającą się okazję. Warto dodać, że Olimpia w tym sezonie po stałych fragmentach gry zdobyła już 26 z 51 goli.

Końcówka spotkania to obustronna wymiana ciosów. Gospodarze 'cisnęli' chcąc wyrównać za wszelkę cenę, a sztumianie spokojnie kontrowali licząc na podwyższenie prowadzenia. W 72 minucie przy jednej z takich akcji zabrakło wykończenia, ale przede wszystkim odwagi. Ze środka boiska pod linię boczną pola karnego piłkę dogrywał Patryk Kotowski. Adresatem podania był Dawid Pluta, który mając dużo miejsca zwlekał ze strzałem. Ostatecznie 'Cichy' odegrał do 'Jasnego', którego strzał był za lekki, aby sprawić jakikolwiek problem bramkarzowi rywali.

W 87 minucie znów było groźnie pod bramką KP po stałym fragmencie. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Mateusz Pietrzyk. W kierunku bramki główkował Daniel Jasiński, a stojący przy słupku Maciek Pluta nie zdołał dosięgnąć futbolówki, która opuściła boisko tuż przy słupku.

Starogardzianie mimo dużego 'ciśnienia' na bramkę w końcówce, tak naprawdę tylko raz poważniej zagrozili naszej defensywie. W 78 minucie po długim podaniu w narożnik boiska, piłkę przejął Sebastian Armatowski. Po jego dorzucie, całą akcję głową próbował z bliska zamknąć Michał Jancen, ale posłał futbolówkę tylko obok słupka.

Olimpia po raz pierwszy w tym sezonie wskoczyła na pozycję wicelidera, mając przed 23 kolejką 5 punktów przewagi nad Sokołem Zblewo. W perspektywie walki o powrót do IV ligi zwycięstwo z KP może okazać się dla nas kluczowe. Starogardzianie z początkiem wiosny wrócili chyba na właściwe tory, powoli wspinając się w ligowej klasyfikacji. Obok Żuław i mimo wszystko Sokoła Zblewo, KP jest jednym z naszych najgroźniejszych rywali w walce o awans. Środowe zwycięstwo pozwoliło nam złapać wmiarę bezpieczny dystans do starogardzkiej ekipy w postaci 12 punktów. Nie możemy jednak popadać w przedwczesny zachwyt, gdyż do końca sezonu pozostało jeszcze 8 meczów, w tym mecze prawdy z Gromem, Żuławami, Wdą i rewelacją jesienii - Sokołem Zblewo. Warto pamięć, że jesienią również mieliśmy imponującą serię zwycięstw, która zakończyła się gorzkimi pigułkami w postaci porażek z Wdą i Sokołem.