Lider się potknął, a 'Manio' przełamał
Dodane przez dede dnia 19.05.2013 22:14
Olimpia bezdyskusyjnie pokonała Deltę Miłoradz 5:0 (2:0), będąc zespołem o klasę lepszym od rywala. Imponująca seria trwa dalej, gdyż jako jedyni nie zgubiliśmy jeszcze punktów na wiosnę (dziewięć zwycięstw w dziewięciu spotkaniach).
Rażące słońce i bardzo wysoka temperatura nie przeszkodziły drużynie gospodarzy, a w szczególności napastnikom - po dwa trafienia zanotowali Wojtek Wilmański i Maciek Pluta, a premierowego gola w biało-niebieskich barwach zdobył Mariusz Podbereżny, ustalając tym samym wynik zawodów.
Wobec naszego wczorajszego zwycięstwa i dzisiejszej porażki Żuław, zmniejszyliśmy stratę do lidera na jeden punkt. Przypomnijmy, że w następnej kolejce Sztumianie udadzą się właśnie do Nowego Dworu Gdańskiego i będą mieli dobrą okazję do objęcia prowadzenia w ligowej tabeli.

Olimpia: Tyl - Wasilewski, Roszkowski Ż (Blejwas 77), G. Pliszka, Hadrysiak - Matuesz Pietrzyk Ż (D. Pluta 68), Korda, Kotowski, W. Pliszka - Wilmański, M. Pluta Ż (Podbereżny 78)

Delta: Kędzierski (Krawczyk 46) - Ulkowski Ż, Lenkiewicz, Neumann, Manteufel, Kłodda (Grzębski 56), Jeleń, Maciuński Ż (Acosta 56), Pogorzelski, Barnaś, Modrzejewski (Sitański 71)


Zdjęcia ze strony Delty

Relacja w rozwinięciu
Treść rozszerzona
Olimpia bezdyskusyjnie pokonała Deltę Miłoradz 5:0 (2:0), będąc zespołem o klasę lepszym od rywala. Imponująca seria trwa dalej, gdyż jako jedyni nie zgubiliśmy jeszcze punktów na wiosnę (dziewięć zwycięstw w dziewięciu spotkaniach).
Rażące słońce i bardzo wysoka temperatura nie przeszkodziły drużynie gospodarzy, a w szczególności napastnikom - po dwa trafienia zanotowali Wojtek Wilmański i Maciek Pluta, a premierowego gola w biało-niebieskich barwach zdobył Mariusz Podbereżny, ustalając tym samym wynik zawodów.
Wobec naszego wczorajszego zwycięstwa i dzisiejszej porażki Żuław, zmniejszyliśmy stratę do lidera na jeden punkt. Przypomnijmy, że w następnej kolejce Sztumianie udadzą się właśnie do Nowego Dworu Gdańskiego i będą mieli dobrą okazję do objęcia prowadzenia w ligowej tabeli.

Olimpia: Tyl - Wasilewski, Roszkowski Ż (Blejwas 77), G. Pliszka, Hadrysiak - Matuesz Pietrzyk Ż (D. Pluta 68), Korda, Kotowski, W. Pliszka - Wilmański, M. Pluta Ż (Podbereżny 78)

Delta: Kędzierski (Krawczyk 46) - Ulkowski Ż, Lenkiewicz, Neumann, Manteufel, Kłodda (Grzębski 56), Jeleń, Maciuński Ż (Acosta 56), Pogorzelski, Barnaś, Modrzejewski (Sitański 71)


Zdjęcia ze strony Delty

W zespole Delty zaobserwować mogliśmy naszych byłych graczy : Daniela Neumanna i Michała Barnasia. Łukasz Kotowski pauzował za nadmiar żółtych kartek. W naszych szeregach zabrakło Daniela Jasińskiego, którego zatrzymały obowiązki zawodowe.

Pierwszą dobrą okazję miał Wojtek Wilmański, lecz zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i w konsekwencji piłka padła łupem bramkarza. W 17 min. Patryk Kotowski po indywidualnej akcji wywalczył rzut rożny, po którym Maciej Pluta głową rozwiązał worek z bramkami (wrzucał Wilmański). Stałe fragmenty gry stają się znakiem firmowym Olimpii.
Dziesięć minut później prowadziliśmy 2-0. Maciej Pluta zdecydował się na strzał z pierwszej piłki z ponad 20 metrów i trafił idealnie pod poprzeczkę. Ponownie asystował 'Koko'. W 32 min. z dystansu także spróbował Arek Hadrysiak, ale minimalnie się pomylił.

Minuta 42 to kolejna okazja. 'Plucia' balansem ciała świetnie zwiódł dwóch rywali, po czym ładnie uderzył w długi róg. Futbolówka przeszła tuż obok słupka. Maciek był tego dnia bardzo aktywny. W 50 min. obsłużył dobrym podaniem Wilmańskiego, który przerzucił piłkę nad wychodzącym golkiperem i było 3-0.

Druga odsłona zaczęła się od uderzeń weteranów - Sławka Kordy i Wojtka Wilmańskiego. Oba zdołał obronić Krawczyk (52 i 53 min).
W 74 min. ponownie w roli głównej wystąpili nasi napastnicy - Pluta rozegrał piłkę z Wilmańskim i ten drugi ze stoickim spokojem zaliczył swoje drugie trafienie.

W samej końcówce zawodów Wojciech Pliszka wypatrzył w polu karnym Mariusza Podbereżnego, któremu nie pozostało nic innego jak skierować piłkę do siatki. 5-0.
‘Manio’ bardzo długo czekał na pierwszego oficjalnego gola w Olimpii. Miejmy nadzieję, że po tym przełamaniu będzie znacznie częściej wpisywał się na listę strzelców.

Tak jak już pisaliśmy Sztumianie zaprezentowali się o klasę lepiej od rywala. Delta nie podjęła żadnej walki. Olimpia miała dużą przewagę w każdym sektorze boiska. Spokojnie utrzymywała się przy piłce, wymieniała masę podań, przerzucała ciężar gry, a goście byli bezsilni. Nie potrafili zaatakować. O ich słabej dyspozycji świadczy fakt, że pierwszy celny strzał oddali w 83 min. - rzut wolny Pogorzelskiego w żaden sposób nie mógł jednak zagrozić Tylowi.

W najbliższą środę w ramach Pucharu Polski rozegramy mecz z Huraganem Przodkowo. Ze względu na nieobecność wielu piłkarzy i ważny mecz z Żuławami, szansę dostaną głównie młodzi zawodnicy.