I Świąteczny Turniej Halowy zakończony
Dodane przez kubusiek dnia 20.12.2009 19:13
Dobiegły końca rozgrywki I-ego Świątecznego Turnieju Halowego. Piłkarze rozegrali 76 spotkań, w których padło 270 goli. W każdym dniu zawodnicy zaserwowali nam mocną dawkę emocji, walcząc o każdy metr halowego parkietu. Zwycięzcą turnieju został zespół Dziadków w składzie: Tadeusz Świderski, Maciej Pluta, Marcin Honory, Daniel Podbereżny, Wojciech Wilmański, Radosław Szczuchniak, Sebastian Cierlicki, Sławomir Korda. W finale pokonali oni idących jak burza Tczewiaków 3:1.

Ostatnie miejsce na podium zajęły Witaminki, wygrywając z drużyną Free Shooters spod malborskich Brzózek. Witaminki mogły się także pochwalić zerowym kontem, jeśli chodzi o stracone bramki. Wpłynęło to na zwycięstwo ich bramkarza - Piotra Markowicza - w konkursie na najlepszego bramkarza.

Najskuteczniejszym strzelcem został Marcin Sadowski z Telcomu. W tej rywalizacji potrzebna była dogrywka, gdyż Marcin miał równą liczbę strzelonych bramek co Robert Wesołowski (Free Shooters). Każdy z dwóch piłkarzy w ramach dogrywki oddał po jednym rzucie karnym. Pewniejszym egzekutorem okazał się Marcin.

Zdjęcia - grupowe
Zdjęcia - dzień 1
Zdjęcia - dzień 2
Treść rozszerzona
Grupa A

Bezsprzecznym liderem została tutaj drużyna Witaminek, bez straconej bramki i przegranego meczu. Największym horrorem dla tego zespołu okazało się chyba spotkanie z Nogatem II Malbork, zremisowanym 0:0. Witaminki co chwilę atakowały ze zdwojoną siłą. Mnóstwo sytuacji, słupków i poprzeczek, a piłka jak na złość nie wpadła do bramki. Uradowany za to mógł być Nogat, któremu ten remis dał awans do 1/8 finału. Pechowo turniej zakończyli zawodnicy zespołu Foto Lipski. Odpadli z turnieju jedynie przez gorszy bilans bezpośrednich spotkań z Nogatem i Ruchem Gościszewo.

Żadnej bramki w turnieju nie zdobyły SNP Uśnice. Piłkarze ci wystąpili jednak tylko w sobotę, odpuszczając sobie dwa niedzielne spotkania. Przełożyło się to niekorzystnie na drużynę Styropianu Plus, która stawiła się w niedzielę na turniej już koło godz. 9. Walkower w meczu z SNP był małym pocieszeniem, w obliczu czekania około 5 godzin na kolejne spotkanie.


Grupa B

Liderem tabeli została malborska drużyna Dream Team, zdobywając 13 punktów i tracąc zaledwie jedną bramkę. Największym zaskoczeniem grupy była drużyna Smętowa Granicznego. W pierwszym dniu rozgrywek chłopaki zanotowali trzy porażki, i nic nie wskazywało by w niedzielę bilans ten miał ulec zmianie. Smętowo wzięło się jednak ostro do pracy odnosząc dwa zwycięstwa, i przeganiając w walce o awans Tęczę Malbork.


Grupa C

Była to najsilniejsza i najbardziej wyrównana grupa. Po pierwszym dniu rozgrywek z tej grupy do 1/8 finału mogła awansować jeszcze każda drużyna. Ostatecznie liderem zostali Tczewiacy z 13 punktami na koncie. W każdym meczu strzelali oni średnio 3 bramki. Zwycięscy turnieju - Dziadki - zajęli trzecią pozycję. Finaliści rozkręcali się w tej grupie bardzo powoli. Dwa skromne zwycięstwa, dwie porażki (w tym wysoka 2:7) by na końcu rozgromić Pelplin 5:0. Szansy na awans nie wykorzystał Pelplin oraz Przyszliśmy Popatrzeć. Pierwsi spóźnili się na mecz i ukarani zostali walkowerem, dzięki któremu dalej przeszedł Worms Team. Drudzy nie sprostali Pomezanii.pl.

Grupa D

Po pierwszym dniu pewnymi awansu były zespoły Sokoła Lubichowo i Free Shooters. Faworytem do pierwszego miejsca od początku był Telcom. Drużyna ta jednak nieco zawiodła. Początkowo gromiła przeciwników aplikując im po 7, 8 bramek. Potem przyszła porażka i remis, przez które Telcom zajął ostatecznie drugą pozycję. Do ostatniego meczu trwała walka o awans między Fc Daw, a Nieoszlifowanymi Talentami. Drudzy zakończyli swoje zmagania w sobotę i z niepokojem oczekiwali niedzielnych rostrzygnięć. FC Daw aby myśleć o awansie musiało pokonać Free Shooters. Początkowo wszystko szło po myśli sztumskiego zespołu, którzy prowadził jedną bramką. Niestety FC Daw w krótkim czasie pozwoliło sobie stracić dwie bramki i marzenia o awansie prysły.


1/8 finału

Największą niespodzianką napewno było odpadnięcie drużyny Telcomu z Damianem Dudzińskim na czele. Po zaskakującym objęciu prowadzenia przez Nogat, drużyna Telcomu rzuciła się do odrabiania straty. Umiejętna gra obronna Nogatu niepozwoliła jednak na wiele i Telcom uczestniczył w turnieju z perspektywy kibica, gorąco dopingując m. in. drużynę Dziadków.

Pozostałe niespodzianki to m. in. przegrana Pomezanii.pl z Ruchem Gościszewo. Ruch bez zawodników rezerwowych, i piłkarzem z pola na bramce wydawał się pewnym przegranym. Jednak po łatwo zdobytej pierwszej bramce Ruch poszedł za ciosem, i jeszcze łatwiej ustalił wynik na 3:0.

Zaskoczyła także wysoka przegrana Sokoła Lubichowo z Dream Teamem, oraz porażka po rzutach karnych sztumskiego Van Puru z malborskim Worms Team.


W kolejnych fazach obyło się bez większych niespodzianek. Dotąd niepokonane Witaminki znalazły pogromcę w 1/2 finału w drużynie Tczewiaków. Dziadki po rzutach karnych przebrnęły zarówno ćwierćfinały jak i półfinały. Tadeuszowi Świderskiemu w konkursie jedenastek udawało się nie tylko bronić strzały przeciwników, ale i samemu skutecznie wykonywać rzuty karne.