Nie dali się III-ligowcom
Dodane przez kubusiek dnia 14.07.2010 19:19
Concordia Elbląg - Olimpia Sztum 2:2 (0:1)
(Graczyk 56-k., Tomczyk 60 - Kotowski P. 13, Hadrysiak M. 68)

Olimpia: Tymoszuk (61, Kalinowski) - Hadrysiak A., Hadrysiak M., Pliszka W., Tyl J., Kotowski P., Zyska (45, Sycz), Wilmański (58, Wawrzaszek), Olszewski, Kotowski Ł. (86, Wilmański), Pluta M.

Zdjęcia z meczu

Mecz został rozegrany w Młynarach, gdzie piłkarze Concordii przygotowują się do przyszłego sezonu. W barwach gospodarzy 30 minut zaliczył Michał Kopka. 19-letni bramkarz po pół roku gry w Sztumie, wraca do III-ligowego zespołu z Elbląga. Obecny był także były zawodnik Olimpii - Daniel Ciesielski, jednak w meczu nie wystąpił z powodu kontuzji.

Sztumianie stawili się na meczu w okrojonym składzie (podobnie jak w Ryjewie). W autobusie znalazło się 15 piłkarzy, w tym 3 bramkarzy. Szansę gry na prawej obronie od początku spotkania otrzymał Jakub Tyl. Olimpia mimo wysokiej temperatury wykazała się dużym zaangażowaniem zostawiając na boisku mnóstwo sił. Przed meczem ciężko było oceniać nasze szanse w starciu z III-ligową Concordią. Niepełny skład, oraz tkwiąca w pamięci porażka z przerwy zimowej (0:6) nie napawały optymizmem. Mecz rozegraliśmy jednak bez kompleksów, i spokojnie mogliśmy się pokusić o zwycięstwo.

Kolejny sparing z Olimpią 2004 Elbląg zostanie rozegrany w piątek w Elblągu o godz. 18:30.
Treść rozszerzona
Concordia Elbląg - Olimpia Sztum 2:2 (0:1)
(Graczyk 56-k., Tomczyk 60 - Kotowski P. 13, Hadrysiak M. 68)

Olimpia: Tymoszuk (61, Kalinowski) - Hadrysiak A., Hadrysiak M., Pliszka W., Tyl J., Kotowski P., Zyska (45, Sycz), Wilmański (58, Wawrzaszek), Olszewski, Kotowski Ł. (86, Wilmański), Pluta M.

Mecz został rozegrany w Młynarach, gdzie piłkarze Concordii przygotowują się do przyszłego sezonu. W barwach gospodarzy 30 minut zaliczył Michał Kopka. 19-letni bramkarz po pół roku gry w Sztumie, wraca do III-ligowego zespołu z Elbląga. Obecny był także były zawodnik Olimpii - Daniel Ciesielski, jednak w meczu nie wystąpił z powodu kontuzji.

Sztumianie stawili się na meczu w okrojonym składzie (podobnie jak w Ryjewie). W autobusie znalazło się 15 piłkarzy, w tym 3 bramkarzy. Szansę gry na prawej obronie od początku spotkania otrzymał Jakub Tyl. Olimpia mimo wysokiej temperatury wykazali się dużym zaangażowaniem zostawiając na boisku mnóstwo sił. Przed meczem ciężko było oceniać nasze szanse w starciu z III-ligową Concordią. Niepełny skład, oraz tkwiąca w pamięci porażka z przerwy zimowej (0:6) nie napawały optymizmem. Mecz rozegraliśmy jednak bez kompleksów, i spokojnie mogliśmy się pokusić o zwycięstwo.

Kolejny sparing z Olimpią 2004 Elbląg zostanie rozegrany w piątek w Elblągu o godz. 18:30.

Olimpia objęła prowadzenie w 13 minucie. Z okolic narożnika pola karnego po długim rogu uderzał Patryk Kotowski. Michał Kopka wyciągnął się jak struna, jednak nie sięgnął futbolówki, która wylądowała w samym okienku bramki. W 20 minucie po raz drugi mogliśmy zaskoczyć zespół Concordii. Po rzucie rożnym Wojtka Wilmańskiego, silnie lecz minimalnie nad poprzeczką główkował Michał Hadrysiak. Jeszcze w 45 minucie przed szansą na gola stanął Maciek Pluta. Świetnie na czystą pozycję wypuścił go Łukasz Kotowski, i kiedy 'Plucia' przymierzał się do oddania strzału sędzia gwizdnąl spalonego. Ze strony gości najgroźniej było w 5 minucie meczu, gdy po strzale z około 13 metrów piłka trafiła w słupek.

W 56 minucie padło wyrównanie. Po kontrowersyjnym rzucie karnym, bramkę zdobył Kamil Graczyk. Niespełna 4 minuty później Concordia wyszła na prowadzenie. Po walce o piłkę na 25 metrze, na strzał zdecydował się Michał Tomczyk. Futbolówka podobnie jak przy bramce sztumian, wylądowała w samym okienku.

Na 2:2 w 68 minucie gola zdobył Michał Hadrysiak. Po rzucie wolnym jego brata Arka i małym zamieszaniu w polu karnym, bramkarz gospodarzy wypuścił futbolówkę przed siebie. Momentalnie przejął ją 'Majki' i z najbliższej możliwej odległości wpakował ją do siatki.

Swoją szansę miał także Łukasz Olszewski. W 63 minucie będąc przy linii końcowej boiska posłał piłkę w kierunku bramki na wysokości metra. Futbolówka przeszła wzdłuż bramki, minimalnie mijając się ze słupkiem.