Bezdyskusyjnie lepsi
Dodane przez kubusiek dnia 06.11.2010 15:54
Wietcisa - Olimpia 0:3
(Wilmański 10, Kotowski Ł. 22, Kotowski P. 54)
Wietcisa: Łangowski - Drews Ż, Wołczak, Bojanowski, Majewski Ż, Runowski Ż, Skórczewski (69, Fijał), Wenta, Buchholz (89, Wikarjusz), Drahim (69, Gendig), Dawidowski
Olimpia: Dębowski - Hadrysiak A., Pliszka G., Korda Ż, Pluta D. Ż, Kotowski P. Ż (77, Pietrzyk Mateusz), Zyska, Pluta M. (89, Tyl J.), Olszewski (86, Pudlik), Kotowski Ł. Ż, Wilmański (71, Podbereżny M.)
Zdjęcia z meczu
Olimpia zagrała dziś m. in. bez Daniela Jasińskiego i pauzującego za kartki Michała Hadrysiaka. Już dziś wiadomo, że w ostatnim spotkaniu tej jesieni zabraknie Łukasza Olszewskiego (praca) oraz braci Kotowskich (czwarte żółte kartki w tym sezonie). W meczu z Wietcisą ligowy debiut w seniorach zaliczyli 16-letni juniorzy. Mateusz Pudlik oraz Mateusz Pietrzyk do tej pory reprezentowali Juniora B.
Treść rozszerzona
Wietcisa - Olimpia 0:3
(Wilmański 10, Kotowski Ł. 22, Kotowski P. 54)
Wietcisa: Łangowski - Drews Ż, Wołczak, Bojanowski, Majewski Ż, Runowski Ż, Skórczewski (69, Fijał), Wenta, Buchholz (89, Wikarjusz), Drahim (69, Gendig), Dawidowski
Olimpia: Dębowski - Hadrysiak A., Pliszka G., Korda Ż, Pluta D. Ż, Kotowski P. Ż (77, Pietrzyk Mateusz), Zyska, Pluta M. (89, Tyl J.), Olszewski (86, Pudlik), Kotowski Ł. Ż, Wilmański (71, Podbereżny M.)
Zdjęcia z meczu
Olimpia zagrała dziś m. in. bez Daniela Jasińskiego i pauzującego za kartki Michała Hadrysiaka. Już dziś wiadomo, że w ostatnim spotkaniu tej jesieni zabraknie Łukasza Olszewskiego (praca) oraz braci Kotowskich (czwarte żółte kartki w tym sezonie). W meczu z Wietcisą ligowy debiut w seniorach zaliczyli 16-letni juniorzy. Mateusz Pudlik oraz Mateusz Pietrzyk do tej pory reprezentowali Juniora B.
Już w 10 minucie mogliśmy się cieszyć z prowadzenia. Po błędzie obrońców Łukasz Olszewski przejął futbolówkę na 25 metrze. Momentalnie prostopadłą piłką wypuścił w pole karne Wojtka Wilmańskiego. Doświadczony sztumski zawodnik w sytuacji sam na sam wykazał się stoickim spokojem zdobywając drugiego gola w tym sezonie. W 16 minucie z lewego sektora boiska dośrodkowywał Łukasz Kotowski. Będący na 5 metrze Łukasz Olszewski składał się już do strzału, który blokował obrońca Wietcisy.
W 22 minucie było 2:0 dla Olimpii. Wojciech Zyska z głębi pola podawał do linii Łukaszowi Olszewskiemu. Ten zszedł do środka i zagrał do Łukasza Kotowskiego. 'Kukis' mając na plecach obrońcę, z około 12 metrów uderzył celnie po długim rogu.
W tej połowie jeszcze kilkukrotnie nasi gracze po prostopadłych podaniach mieli przed sobą tylko bramkarza ze Skarszew. Niestety za każdym razem sędzia, nie do końca słusznie, odgwizdywał pozycję spaloną.
Niedługo po rozpoczęciu drugiej odsłony meczu sztumianie zdobyli trzeciego gola. Sławek Korda ze środka boiska podawał na 25 metr do Łukasza Kotowskiego. Ten bez namysłu zgrał do wychodzącego sam na sam z bramkarzem Patryka. 'Pajor' jak rasowy napastnik spokojnie uderzył po ziemii, obok interweniującego Łangowskiego.
W kolejnych minutach ze sztumskiej ławki rezerwowych co rusz było słychać głosy zawodu. M. in. w 61 minucie Łukasz Kotowski z głębi pola uruchomił Łukasz Olszewskiego. 'Korek' z linii bocznej boiska zszedł do środka i podawał do Wojtka Wilmańskiego. Z podania wyszedł jednak strzał po ziemii, który o centymetry minął się ze słupkiem. Trzy minuty później jeszcze lepszą okazję zmarnował Wilmański. Tym razem prostopadle zagrywał Wojtek Zyska. 'Koko' miał przed sobą tylko wychodzącego bramkarza. Niestety fatalnie przestrzelił.
W 70 minucie z lewego sektora boiska w pole karne wrzucał Wojtek Wilmański. Na 5 metrze nie czysto w piłkę trafił jednak Łukasz Olszewski. Chwilę potem 'Korek' po podaniu Maćka Pluty mógł mieć przed sobą tylko bramkarza. Niestety za mało agresywnie walczył o futbolówkę z defensorem Wierzycy. W 73 minucie rzut wolny z lewego narożnika pola karnego wykonywał Wojtek Zyska. Silnie uderzoną piłkę na poprzeczkę sparował Łangowski. Niedługo potem po rzucie rożnym Łukasza Kotowskiego niezbyt pewnie zachowała się obrona gospodarzy. Stojący najbliżej bramki Grzesiek Pliszka nie trafił jednak w piłkę. Ostatnią dogodną sytuację mieliśmy w 85 minucie, kiedy to Łukasz Olszewski ponownie strzelił tylko obok słupka.
Bartek Dębowski w tym spotkaniu nie napracował się zbyt wiele. Zwycięstwo Olimpii ani na moment nie było zagrożone. Szkoda niewykorzystanych sytuacji, gdyż wynik mógłbyć okazalszy. Wietcisa jedynie w 40 i 90 minucie groźniej zaatakowała. Najpierw z narożnika pola karnego uderzał Runowski, a potem z bliska strzelał Dawidowski. W obu przypadkach Bartek na raty łapał futbolówkę.