Zwycięstwo w mroźnej aurze
Dodane przez kubusiek dnia 20.02.2011 13:52
Olimpia Sztum - Wisła Korzeniewo 3:1 (2:0)
(Zyska 36-k., Wilmański 37, Maciąg M. 69 - Graczkowski 76-k.)
Olimpia: Dębowski (46, Tyl M.) - Hadrysiak A., Zyska, Neumann (46, Lignowski), Pliszka W., Pluta D. (46, Tyl J.), Korda, Skoczek, Kotowski P. (46, Pietrzyk M.), Wilmański (70, Podbereżny M.), Podbereżny M. (46, Maciąg M.)
W dzisiejszym spotkaniu zabrakło testowanych przez Olimpię Michała Przybysza i Czarka Wnuka (obaj chorzy). Oprócz nich nieobecni byli także Maciek Pluta (wyjazd) oraz Mateusz Pudlik. Michał Hadrysiak dziś tylko biegał wokół boiska.
Zdjęcia z meczu
Treść rozszerzona
Olimpia Sztum - Wisła Korzeniewo 3:1 (2:0)
(Zyska 36-k., Wilmański 37, Maciąg M. 69 - Graczkowski 76-k.)
Olimpia: Dębowski (46, Tyl M.) - Hadrysiak A., Zyska, Neumann (46, Lignowski), Pliszka W., Pluta D. (46, Tyl J.), Korda, Skoczek, Kotowski P. (46, Pietrzyk M.), Wilmański (70, Podbereżny M.), Podbereżny M. (46, Maciąg M.)
W dzisiejszym spotkaniu zabrakło testowanych przez Olimpię Michała Przybysza i Czarka Wnuka (obaj chorzy). Oprócz nich nieobecni byli także Maciek Pluta (wyjazd) oraz Mateusz Pudlik. Michał Hadrysiak dziś tylko biegał wokół boiska.
Zdjęcia z meczu
Sztumianie przed szansą objęcia prowadzenia stanęli już w 5 minucie meczu. Faulowany w polu karnym Wisły był Wojtek Wilmański. Do wykonania 'jedenastki' podszedł Arek Hadrysiak, ostatnio etatowy wykonawca rzutów karnych w naszym zespole. Niestety strzelił za czytelnie i bramkarz z Korzeniewa udanie interweniował.
W 36 minucie sędzia główny odgwizdał kolejnego 'karnego', tym razem za faul na Sławku Kordzie. Pewnym egzekutorem okazał się Wojciech Zyska, który umieścił piłkę tuż pod poprzeczką. 1:0. Niespełna minutę później Olimpia podwyższyła prowadzenie. Testowany przez naszą drużynę Rufus Skoczek dorzucał z linii bocznej pola karnego do stojącego na 5 metrze Wojtka Wilmańskiego. 'Koko' miał przed sobą tylko golkipera rywali i bez namysłu, od poprzeczki posłał futbolówkę do siatki. 2:0.
W tej połowie świetną okazję na gola zmarnował m. in. Mariusz Podbereżny. Wojtek Wilmański podawał wzdłuż pola karnego, a 'Manio' z bliska strzelił tylko obok słupka.
W 69 minucie było 3:0 dla Olimpii. Po jednej z akcji dwóch naszych piłkarzy miało przed sobą tylko obrońcę i bramkarza rywali. Z okolic linii bocznej pola karnego Wojtek Wilmański podał do Micheasza Maciąga, a ten celnie uderzył z 11 metrów do praktycznie pustej bramki.
Honorowego gola Wisła zdobyła w 76 minucie. Po faulu Sławka Kordy, sędzia wskazał na 'wapno', a karnego wykorzystał Graczkowski.
W drugiej odsłonie najlepsze okazje na bramki zmarnowali Sławek Korda i Wojtek Zyska, którzy stawali oko w oko z bramkarzem. Najpierw Sławek po podaniu Rufusa uderzał z około 11 metrów. Potem Wojtek po dobrym odbiorze piłki przymierzył z podobnej odległości. Obaj jednak musieli uznać wyższość golkipera Wisły, który świetnie interweniował.