Wygrana w ulewnym deszczu
Dodane przez kubusiek dnia 25.07.2009 18:43
Olimpia Sztum w swoim piątym, kontrolnym meczu, odniosła piątą wygraną. Tym razem pokonaliśmy Unie Susz 4-2 (1-1). Bramki dla Sztumian zdobyli: Maciek Kępka, Wojtek Wilmański x2 oraz Maciek Pluta. Dla przyjezdnych trafił natomiast Jopczyk (dwukrotnie). Warto zaznaczyć, że w drugiej połowie piłkarzom w grze przeszkadzała mocna ulewa.
W dzisiejszym sparingu mogliśmy ujrzeć nowego-starego zawodnika. Na pozycji defensywnego pomocnika wystąpił Daniel Jasiński. "Jasny" został wypożyczony z Pomezanii Malbork na pół roku z opcją transferu definitywnego.
OLIMPIA: Tymoszuk - G. Pliszka (Maciąg 65'), Korda, M. Hadrysiak, A. Hadrysiak - Jasiński (Zyska 75'), W. Pliszka(Wawrzaszek 75'), Honory, Kępka (Manuszewski 46') - Krupa (Wilmański 46'), Pluta (Strąk 62')
Zdjęcia z meczu
Treść rozszerzona
Wynik spotkania w 16 min. otworzył testowany zawodnik - Maciej Kępka. Maciek zamknął akcję zespołu, nie mając problemu z umieszczeniem piłki w pustej siatce (podawał Grzesiek Krupa). Olimpia miała jeszcze kilka dogodnych sytuacji do podwyższenia rezultatu. Najlepsze z nich to uderzenia sprzed pola karnego naszych młodych graczy - Grzegorza Krupy i Maćka Pluty. Strzał tego pierwszego zdołał obronić bramkarz, zaś uderzenie drugiego zatrzymało się na poprzeczce.
Goście nie potrafili skonstruować żadnej, dobrej akcji tym samym zagrozić naszej bramce. Do remisu doprowadzili w zaskakujący sposób. W 44 min. Grzegorz Jopczyk zdecydował się na strzał niemalże z połowy boiska. Futbolówka przelobowała Mateusza Tymoszuka i wpadła do bramki...
Olimpia wyszła na prowadzenie w 48 min. Autorem trafienia był Wojtek Wilmański, który wszedł na drugą odsłonę. Zaledwie po czterech minutach Unia wyrównała. Gola ponownie zdobył Jopczyk, który mając piłkę w polu karnym uderzył w długi róg. Zawodnicy z Susza nie przestali się jeszcze cieszyć z remisu, a Olimpijczycy kolejny raz wyszli na prowadzenie. Po ładnej, zespołowej akcji i wymienieniu kilku podań futbolówkę w siatce umieścił niezastąpiony Wilmański.
Wynik meczu ustalił Maciej Pluta (wyszedł 'oko w oko' z golkiperem i przymierzył w długi róg).
Zwycięstwo Sztumian mogło być bardziej okazałe. Pomimo zdobytych goli, po jednej sytuacji nie wykorzystali jeszcze 'Koko' i 'Plucia'. Pod koniec spotkania rozkręcił się także Przemek Manuszewski. Jego dwa dobre uderzenia zdołał sparować bramkarz, a trzecie przeleciało nad poprzeczką. Do siatki trafił także Arek Hadrysiak, ale sędzia wskazał pozycje spaloną.