Zasłużone zwycięstwo Powiśla
Dodane przez kubusiek dnia 14.05.2011 18:46
Powiśle Dzierzgoń - Olimpia Sztum 2:1 (1:1)
(Kołakowski 18, Felski 40 - Korda 40)
Powiśle: Świderski - Gajewski, Zieliński S., Święcki, Bieńkowski (61, Czahuk), Berk (90, Kacprowicz), Żebrowski, Chwesiuk, Radziński (38, Cierlicki), Felski, Kołakowski (74, Jędrzejewski)
Olimpia: Dębowski - Pluta D., Hadrysiak A., Neumann, Pliszka W., Skoczek (82, Szaniawski), Korda, Zyska, Ostrowski (61, Pietrzyk M.), Wilmański, Pluta M. (70, Podbereżny M.)
żółte kartki: Zieliński S., Żebrowski, Chwesiuk, Cierlicki (Powiśle)
Widzów: ok. 200
Zdjęcia z meczu
W zespole Olimpii zabrakło dziś pauzującego za kartki Patryka Kotowskiego. Po karze dyskwalifikacji (3 mecze) na boisko powrócił Sławek Korda, oraz kontuzjowany w ostatnim meczu z Karolem Rufus Skoczek. Sobotnia porażka przedłużyła niekorzystną passę Olimpii na boisku w Dzierzgoniu. Był to trzeci ligowy mecz bez zwycięstwa naszego zespołu na terenie Powiśla. Ostatni raz sztumianie zainkasowali tam 3 punkty wiosną 2007 roku, odnosząc efektowne zwycięstwo 3:0.
Treść rozszerzona
Powiśle Dzierzgoń - Olimpia Sztum 2:1 (1:1)
(Kołakowski 18, Felski 40 - Korda 40)
Powiśle: Świderski - Gajewski, Zieliński S., Święcki, Bieńkowski (61, Czahuk), Berk (90, Kacprowicz), Żebrowski, Chwesiuk, Radziński (38, Cierlicki), Felski, Kołakowski (74, Jędrzejewski)
Olimpia: Dębowski - Pluta D., Hadrysiak A., Neumann, Pliszka W., Skoczek (82, Szaniawski), Korda, Zyska, Ostrowski (61, Pietrzyk M.), Wilmański, Pluta M. (70, Podbereżny M.)
żółte kartki: Zieliński S., Żebrowski, Chwesiuk, Cierlicki (Powiśle)
Widzów: ok. 200
Zdjęcia z meczu
W zespole Olimpii zabrakło dziś pauzującego za kartki Patryka Kotowskiego. Po karze dyskwalifikacji (3 mecze) na boisko powrócił Sławek Korda, oraz kontuzjowany w ostatnim meczu z Karolem Rufus Skoczek. Sobotnia porażka przedłużyła niekorzystną passę Olimpii na boisku w Dzierzgoniu. Był to trzeci ligowy mecz bez zwycięstwa naszego zespołu na terenie Powiśla. Ostatni raz sztumianie zainkasowali tam 3 punkty wiosną 2007 roku, odnosząc efektowne zwycięstwo 3:0.
Już w 3 minucie na kąśliwy strzał z dystansu zdecydował się Piotr Berk, jednak po rykoszecie wywalczył tylko rzut rożny. W 9 minucie po kornerze główkował jeden z piłkarzy gospodarzy. Sztumianie w porę oddalili zagrożenie poza pole karne. Wtedy do piłki dopadł Paweł Bieńkowski, ale posłał ją tylko nad poprzeczką. Swoją przewagę na boisku dzierzgonianie udokumentowali golem w 18 minucie. Przy linii końcowej prawego sektora boiska Tomasz Radziński z dużą łatwością poradził sobie z trzema obrońcami Olimpii, po czym dośrodkował idealnie na głowę Adama Kołakowskiego. Osamotniony napastnik Powiśla zamknął całą akcję przy dalszym słupku, umieszczając piłkę w siatce. 1:0.
W 28 minucie wydawało się, że gospodarze podwyższą wynik spotkania. Po wrzutce Radzińskiego z najbliższej odległości ponownie główkował Kołakowski, jednak przytomnością wykazał się tutaj Bartek Dębowski. Chwilę później zawodnicy Olimpii przeprowadzili pierwszą groźniejszą akcję. Po podaniu Wojtka Zyski, Rufus Skoczek zbiegł w pole karne i wydawało się, że lada moment uderzy na bramkę. Niestety momentalnie dopadło i zblokowało go dwóch defensorów Powiśla.
W 40 minucie Olimpia dosyć nieoczekiwanie wyrównała. Po rzucie rożnym Wojtka Wilmańskiego, piłka odbiła się od kolana Sławka Kordy i z około 6 metrów wpadła do bramki. Dzierzgonianie z Tadkiem Świderskim na czele ani drgnęli, będąc kompletnie zaskoczonym sposobem w jaki udało nam się strzelić gola. Warto dodać, że był to pierwszy strzał Olimpii w tym spotkaniu.
W drugiej odsłonie gospodarze z kilku dobrych okazji wykorzystali zaledwie jedną. W 54 minucie z lewej strony boiska do Roberta Felskiego zacentrował jeden z graczy Powiśla. Napastnik miejscowych będąc około 2-3 metry od bramki strzałem od poprzeczki umieścił futbolówkę w siatce. Wcześniej na strzał z dystansu pokusił się Tomasz Żebrowski. Piłka po rykoszecie niebezpiecznie zmierzała pod poprzeczkę, ale efektowną paradą popisał się Dębowski.
U gospodarzy warte odnotowania były jeszcze dwa zdarzenia. Po dośrodkowaniu Michała Gajewskiego, Kołakowski niewiele minął się z piłką aby przymierzyć z główki. Niedługo potem po prostopadłym podaniu Sebastiana Cierlickiego przed szansą stanął Felski. Zdobywca gola mając dużo czasu i miejsca posłał futbolówkę wysoko ponad bramką.
W 69 minucie Olimpia zdobyła drugiego gola. Po rzucie wolnym Wojtka Zyski z przewrotki wyrównał Sławek Korda. Niestety odpowiednio wcześniej sędzia główny odgwizdał pozycję spaloną. Najlepszą okazję na remis w 78 minucie zmarnował Wojtek Zyska. Wojtek Wilmański z linii bocznej pola karnego przerzucił piłkę nad kilkoma zawodnikami gospodarzy. 'Zycha' miał dużo czasu na precyzyjne uderzenie, jednak nie trafił w piłkę.