Junior B: Ten mecz był do wygrania
Dodane przez kubusiek dnia 07.10.2011 12:57
Pogoń Prabuty - Olimpia Sztum 0:0

Olimpia: Więckowski - Floriański, Pietrzyk M., Rombalski, Treć, Pietrzyk D., Affek, Damięcki, Nicgorski, Kopecki, Trafalski. Grali także: Parafiniuk, Rakowski, Borzych, Witkowski, Krzysztofik.

Zdjęcia z meczu

Spotkanie według obserwatorów było bardzo dobrym pojedynkiem, który oglądało się dużo przyjemniej niż późniejszy mecz naszych seniorów. Sztumianie spokojnie mogli strzelić 3-4 bramki, ale tego dnia wyjątkowo zawiodła skuteczność.

Opis meczu w rozwinięciu newsa.
Treść rozszerzona
Pogoń Prabuty - Olimpia Sztum 0:0

Olimpia: Więckowski - Floriański, Pietrzyk M., Rombalski, Treć, Pietrzyk D., Affek, Damięcki, Nicgorski, Kopecki, Trafalski. Grali także: Parafiniuk, Rakowski, Borzych, Witkowski, Krzysztofik.

Zdjęcia z meczu

Spotkanie według obserwatorów było bardzo dobrym pojedynkiem, który oglądało się dużo przyjemniej niż późniejszy mecz naszych seniorów. Sztumianie spokojnie mogli strzelić 3-4 bramki, ale tego dnia wyjątkowo zawiodła skuteczność.

Mecz mógł się jednak ułożyć zupełnie inaczej, gdyby gospodarze wykorzystali rzut karny. W 13 minucie zdaniem sędziego w polu karnym rywala faulował Jakub Floriański. Zawodnik Pogoni zmarnował jednak świetną szansę na objęcie prowadzenia nie trafiając w bramkę.

Kolejne sytuacje należały już do przyjezdnych. Po dorzutach z prawego skrzydła Kopeckiego i Damięckiego dwukrotnie okazje marnował Nicgorski. 'Kalwa' najpierw na 3-4 metrze nie trafił w piłkę, a później główkował tylko obok słupka. Po jednym z rzutów wolnych Wojtka Damięckiego w polu karnym sztumianom wystarczyło jedynie dostawić nogę, jednak Jakub Treć nieczysto kopnął futbolówkę.

Groźnie było również po zagraniach Daniela Pietrzyka. Najpierw próbował zaskoczyć wysuniętego bramkarza niepozornym strzałem, jednak piłka trafiła tylko w poprzeczkę. Później po jego zagraniu sam na sam z bramkarzem znalazł się Mateusz Kopecki, ale fatalnie przestrzelił.

W drugiej odsłonie przypomniał o sobie Sebastian Trafalski. Po podaniu Karola Krzysztofika z prawego skrzydła, 'Trafal' z bliska nie czysto trafił w piłkę. Później po rzucie rożnym i m. in. jego uderzeniu piłka dwukrotnie była blisko przekroczenia linii bramkowej. Po tej właśnie sytuacji Pogoń wyprowadziła szybką kontrę. Zawodnik gospodarzy znalazł się sam przed Danielem Parafiniukiem, ale posłał futbolówkę tylko obok słupka.