Popisowe trafienie Maćka Pluty
Dodane przez kubusiek dnia 11.02.2012 13:55
Olimpia Sztum - Wisła Korzeniewo 5:2 (1:1)
(Kotowski P. 20-k., 75, Wilmański 55, Pluta M. 62, 81 - Graczyk 43-k., Wyrzykowski 77)

Olimpia: Dębowski (60, Tyl) - Jakubik, Korda, Neumann D., Hadrysiak A., Kotowski P. (46, Szaniawski), Jasiński D., Damięcki (38, Pliszka G.), Pietrzyk Mateusz, Pluta M., Wilmański (70, Kotowski P.)

Zdjęcia z meczu

W pierwszej połowie bramki dla obu zespolów padały po dyskusyjnie odgwizdanych przewinieniach. Najpierw zdaniem sędziego w 20 minucie Wojtek Wilmański był przewracany przy linii końcowej boiska. Skutecznym egzekutorem okazał się Patryk Kotowski. Juz w samej końcówce pierwszej połowy, przy linii bocznej 'szesnastki' rywala faulował Maciek Pluta. Karnego bezbłędnie wykorzystał Graczyk. Piłkarze z Korzeniewa w tej części meczu mieli jeszcze trzy doskonałe okazje do zdobycia gola. Dwukrotnie po strzałach z dystansu dobrymi interwencjami popisywał się Bartek Dębowski, natomiast raz zawodnik Wisły fatalnie przestrzelił.
Treść rozszerzona
Olimpia Sztum - Wisła Korzeniewo 5:2 (1:1)
(Kotowski P. 20-k., 75, Wilmański 55, Pluta M. 62, 81 - Graczyk 43-k., Wyrzykowski 77)

Olimpia: Dębowski (60, Tyl) - Jakubik, Korda, Neumann D., Hadrysiak A., Kotowski P. (46, Szaniawski), Jasiński D., Damięcki (38, Pliszka G.), Pietrzyk Mateusz, Pluta M., Wilmański (70, Kotowski P.)

Zdjęcia z meczu

W pierwszej połowie bramki dla obu zespolów padały po dyskusyjnie odgwizdanych przewinieniach. Najpierw zdaniem sędziego w 20 minucie Wojtek Wilmański był przewracany przy linii końcowej boiska. Skutecznym egzekutorem okazał się Patryk Kotowski. Juz w samej końcówce pierwszej połowy, przy linii bocznej 'szesnastki' rywala faulował Maciek Pluta. Karnego bezbłędnie wykorzystał Graczyk. Piłkarze z Korzeniewa w tej części meczu mieli jeszcze trzy doskonałe okazje do zdobycia gola. Dwukrotnie po strzałach z dystansu dobrymi interwencjami popisywał się Bartek Dębowski, natomiast raz zawodnik Wisły fatalnie przestrzelił.

W drugiej połowie sztumianie ostro wzięli się do pracy, do przyniosło bramkowy skutek. W 55 minucie na 16 metrze Wojtek Wilmański położył 3 obrońców Wisły i precyzyjnie umieścił futbolówkę w lewym rogu bramki. Wynik na 3:1 w 63 minucie podwyższył Maciek Pluta. Sztumski napastnik dokonał nie lada wyczynu zdobywając gola z linii bocznej boiska. Kopnięta przez niego futbolówka wpadła do siatki przy dalszym słupku, mijając zupełnie zaskoczonego golkipera rywali.

W 75 minucie było już 4:1 dla Olimpii. Po serii zwodów Maćka Pluty i próbie strzału, obrońcy Wisły zdołali zablokować jego uderzenie. Piłkę momentalnie przejął Patryk Kotowski i bez najmniejszego problemu z 15 metrów posłał do bramki przy lewym słupku. Moment rozluźnienia przyszedł 2 minuty później, kiedy to wysuniętego Mateusza Tyla, z dystansu przelobował Wyrzykowski.

'Kropkę nad i' w 81 minucie postawił Maciek Pluta. Po dośrodkowaniu Mateusza Pietrzyka, główkował Daniel Jasiński. Futbolówka przypadkowo odbiła się jeszcze od głowy Maćka Pluty i po rękach bramkarz wpadła do siatki.